„Gazeta Wyborcza” postanowiła sprawdzić, ilu Polaków jest chętnych, aby zaszczepić się na koronawirusa. Z badania przeprowadzonego przez UCE RESEARCH i SYNO Poland wynika, że szczepionkę chce przyjąć 43,4 proc. Polaków. Przeciwnego zdania jest 43,8 proc. a 12,9 proc. jeszcze nie podjęło w tej sprawie decyzji. Według badania znacznie chętniej chcą się szczepić mężczyźni niż kobiety (stosunek zwolenników szczepień wynosi 53,1 proc. u mężczyzn i 35,8 proc. u kobiet).
- Porównując te wyniki do badania wykonanego dokładnie miesiąc temu, wychodzi na to, że osób, które chcą się zaszczepić, praktycznie nie przybyło. Natomiast lekko urosła grupa przeciwników a zmalała liczba osób, które nie mają zdania - tłumaczy Krzysztof Zych, główny analityk UCE RESEARCH. - Tylko 10,1 proc. dopuszcza zmianę swojej decyzji, a 15,9 proc. nie miało zdania w tym zakresie. To może ewidentnie świadczyć o tym, że przeprawa z tą grupą społeczną może być dość karkołomna i długa - dodaje Zych.
Pieniądze w nagrodę za zaszczepienie się
Autorzy badania postanowili również sprawdzić, co mogłoby zachęcić Polaków do zaszczepienia się. 45,1 proc. ankietowanych wskazało na premię w postaci gotówki (32,6 proc. mówiło o kwocie powyżej 1000 zł; po 19,6 o 300-500 zł lub 200-300 zł; 15,2 proc. chciałoby za szczepienie dostać 500-700 zł a 13 proc. 700-1000 zł). 26,5 proc. badanych zdecydowałoby się na szczepienie, gdyby wiązało się z brakiem obowiązku noszenia maseczki w miejscach publicznych. O uldze podatkowej wspomniało 18,6 proc. respondentów, o braku kwarantanny po kontakcie z zakażonym 13,7 proc. a o możliwości korzystania z opieki publicznej poza kolejnością 12,7 proc. Podróżowanie po świecie bez kwarantanny? To przekonuje na razie tylko 11,8 proc. badanych.
Na antenie Radia Zet minister zdrowia Adam Niedzielski jednoznacznie podkreślił, że rząd nie przewiduje żadnych gratyfikacji finansowych za zaszczepienie się.
Czytaj też:
Polscy skoczkowie z negatywnymi wynikami testu na koronawirusa. Kadra wraca do TCS