Premiera „Nic się nie stało” miała miejsce 20 maja, a po emisji dokumentu na antenie TVP pojawiła się informacja, że Zbigniew Ziobro polecił utworzenie zespołu prokuratorów, którzy mieli zająć się materiałami przedstawionymi przez Sylwestra Latkowskiego. Ich praca zakończyła się we wrześniu, o czym donosi gazeta.pl.
Dokument Sylwestra Latkowskiego. Co ustaliła prokuratura?
Biuro prasowe Prokuratury Krajowej przekazało, że film nie wniósł nic nowego. „Ustalono, że zdecydowana większość zdarzeń opisanych w reportażu Sylwestra Latkowskiego znalazła odzwierciedlenie w materiale dowodowym zgromadzonym w toku postępowań i podlegała – bądź podlega – weryfikacji procesowej. Badanie spraw umorzonych nie ujawniło przesłanek skutkujących koniecznością wzruszenia prawomocnie zakończonych postępowań przygotowawczych” – przekazano w oświadczeniu.
Prokuratura przypomniała zarazem, że niektóre wątki, które nie były analizowane w trakcie żadnego z postępowań przygotowawczych, zostały przekazane do Prokuratury Regionalnej w Łodzi. „Jednostka ta otrzymała akta z wynikami analizy prac zespołu prokuratorskiego. W związku z tym, że śledztwo to pozostaje w toku, dla dobra postępowania wyniki te nie mogą zostać przekazane opinii publicznej” – dodano.
„Nic się nie stało”
Film „Nic się nie stało” Sylwestra Latkowskiego, który swoją premierę na antenie TVP1, miał obnażyć pedofilię w środowisku polskich celebrytów. Reżyser przedstawił w nim historię 14-letniej Anaid, która miała zostać zgwałcona i w 2015 roku popełniła samobójstwo. Sprawę wiąże on z sopockimi klubami Zatoka Sztuki i Dream Club, gdzie miało dochodzić m.in. do gwałtów, szantażowania i stręczenia nieletnich dziewczyn.
Głównymi organizatorami procederu mieli być Krystian W., ps. Krystek i Marcin T. ps. Turek. Pierwszy z nich czeka na wyrok, ciąży na nim kilkadziesiąt zarzutów. W trakcie dokumentu pokazywane były zdjęcia polskich celebrytów, sportowców i aktorów, m.in. Andrzeja Chyry, Borysa Szyca czy Kuby Wojewódzkiego, którzy mieli bywać w niesławnych klubach.