„Nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia”. Ks. Tischner roztacza promyk nadziei

„Nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia”. Ks. Tischner roztacza promyk nadziei

Spacerująca kobieta, zdjęcie ilustracyjne
Spacerująca kobieta, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Unsplash / Hisu lee
Sinusoida przeplatających się wzlotów i upadków, chwil radości i trudnych doświadczeń. Tak wygląda ludzkie życie, a każdy, choć w różnym stopniu, jest doświadczany przez los. Ksiądz Tischner w książce „Nadzieja mimo wszystko” daje pewnego rodzaju drogowskaz, który ma pokazać właściwą drogę.

„Nadzieja mimo wszystko” to zbiór artykułów i wystąpień księdza Józefa Tischnera, które za jego życia, nie zyskały rozgłosu, a także nie znalazły się we wcześniej wydanych zbiorach. Pozycja, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak, powstała latem 2020 roku, a towarzyszące księdzu Tischnerowi od lat 70. pytania, są dziś wciąż aktualne.

Teksty do zbioru zostały wyselekcjonowane przez Wojciecha Bonowicza. Prowadzą czytelnika przez obszary, na których rozgorzał i wciąż trwa bój o tytułową nadzieję. Odbiorcy będą stąpać między takimi zagadnieniami jak etyka, rozumienie pojęcia wolności, ojczyzna i polityka, religia, historia, a także wyzwanie, wobec którego człowiek staje w obliczu śmierci. Wszystko to naszpikowane odniesieniami do słynnych myślicieli i nurtów filozoficznych, co sprawia, że lektura jest chwilami wymagająca.

Ksiądz Tischner: Bądźcie trzeźwymi

Ksiądz Józef Tischner zmarł w czerwcu 2000 roku, ale czytając omawianą pozycję, można odnieść wrażenie, że duchowny wcale nie pisze o odległych czasach, a diagnozuje teraźniejszość. Kapłan wychodzi od rozważań dotyczących narodzin „nowego człowieka” i poszukiwań heroizmu, a ta myśl zakiełkowała w jego umyśle kilkadziesiąt lat temu. „Człowiek jest jak melodia” – metaforycznie pisze w dalszej części ksiądz Tischner i rozrysowuje pewnego rodzaju balansowanie człowieka na osi czasu, po której stąpa, ale tak naprawdę myślami nie musi być tu i teraz.

„Bądźcie trzeźwymi: nie gubcie teraźniejszości na rzecz przyszłości, ale nie gubcie też przyszłości na rzecz czystej teraźniejszości” – czytamy w „Nadzieja mimo wszystko”.

„Wrogowie człowieka przeminą, a człowiek pozostanie”

Dla księdza Tischnera człowiek to pielgrzym i takie miano mu nadaje. Pielgrzym, który dzięki nadziei ma siłę pokonywać przeszkody, które pojawiają się na drodze. Duchowny w swoich rozważaniach porusza ważne z perspektywy osób wierzących kwestie. Diagnozuje główny problem moralny, z którym człowiek musi się zmierzyć, kiedy to czyny weryfikują słowne deklaracje. Podkreśla, że dobrym początkiem jest już sama chęć posiadania sumienia. Zwraca także uwagę na połączenie wolności i odpowiedzialności.

Na łamach książki pojawiają się tematy, które i dzisiaj wywołują żywą dyskusję – dotyczy to m.in. problemu aborcji, czy lekcji religii w szkołach. Ksiądz Tischner roztacza także pesymistyczną wizję dotyczącą kondycji debaty, kiedy przeciwnicy stojący na niewidzialnym ringu godzą w dobre imię rywala, a nie walczą na argumenty. Brzmi znajomo? Taka jest właśnie książka „Nadzieja mimo wszystko”. Ksiądz Tischner łamie barierę czasu, a jednocześnie daje ten promyk nadziei, który zasiał we własnych słowach.

„Otóż wiedz: nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia. Wrogowie człowieka przeminą, a człowiek pozostanie. Wiedz również: każdy powinien mieć swoje Westerplatte, na którym nadzieja zwycięża strach przed śmiercią. Wiedz jeszcze i to: krzaki głogu wysychają same. Trzeba tylko mieć cierpliwość i robić swoje. Ale nade wszystko wiedz o jednym: nadzieja to siła, która broni w człowieku świadomości tego, że wartość absolutna jest. Uwierz w to, co absolutne, a wtedy zrodzi się w Tobie nadzieja, która będzie bronić tej wiary. Uwierz, że Bóg naprawdę nawiedza swój lud, i przemień swą nadzieję w świadectwo tej wiary” – czytamy we fragmencie w „Nadzieja mimo wszystko”.

Czytaj też:
„Poruszała się w osobliwym rozdwojeniu na siebie i kogoś”. Joanna Bator powraca w mistrzowskim stylu

Źródło: WPROST.pl