W środę na Kapitolu doszło do zamieszek i ataku na państwowe budynki. Gdy Kongres zatwierdzał decyzję Kolegium Elektorów o wyborze Joe Bidena na prezydenta USA, do budynku wdarli się zwolennicy Donalda Trumpa. Doszło do starć z policją, na skutek których zginęła postrzelona kobieta. Demonstrujący niszczyli wyposażenie Kongresu, wybijali szyby i rozrzucali dokumenty. Aresztowano 52 osoby, a na błoniach Kapitolu zmarło trzech uczestników zamieszek.
Zamieszki w USA. Pawłowicz o polskiej opozycji
Wydarzenia ze Stanów Zjednoczonych był szeroko komentowane wśród polskich użytkowników Twittera. Kilka wpisów na ten temat zamiesiła Krystyna Pawłowicz, która przy okazji postanowiła wbić szpilę polskiej opozycji. Efekt wyszedł trochę inny od zamierzonego.
„Demokracja versus oszustwo.... Źle to wygląda.”.. – rozpoczęła była posłanka PiS. Przypomniała przy tym wydarzenia z 2016 roku. Podczas głosowania nad ustawą budżetową opozycja zablokowała mównicę, a następnie prowadziła w Sejmie protest wobec jej zdaniem nieregulaminowego procedowania budżetu.
W 2016 r. polska opozycja okupowała przez miesiąc Sejm i fizycznie atakowała mnie i innych posłów pod Sejmem, a ówczesny prezydent miał nawet „satysfakcję” gdy atakowana „czmychałam pod eskortą policji” Dziś opozycja krytykuje atak na Kapitol w USA za to, co sami przecież w 2016 robili – oceniła Krystyna Pawłowicz.
Sędzia nie uniknęła jednak wpadki. Napisała bowiem o „ówczesnym prezydencie”, co znaczyłoby, że chodzi o Andrzeja Dudę, który piastuje ten urząd od 2015 roku. W rzeczywistości nawiązywała jednak do słów Bronisława Komorowskiego, który w trakcie protestu opozycji w Sejmie prezydentem już nie był.
Krystyna Pawłowicz zreflektowała się, że popełniła błąd. W kolejnym wpisie doprecyzowała: „Oczywiście chodzi o BYŁEGO prezydenta Bronisława KOMOROWSKIEGO, który z przyczepy przed Sejmem prymitywnie uradowany pochwalał ataki na mnie..”.
Komorowski o „satysfakcji” z sytuacji z Pawłowicz
Sytuacja, do której nawiązywała Krystyna Pawłowicz, dotyczy wypowiedzi Bronisława Komorowskiego z 2016 roku. Były prezydent w trakcie wiecu KOD komentował ataki werbalne na ówczesną posłankę PiS. Polityk szła pieszo, ochraniana przez policję i nękana przez demonstrujących.
Odnosząc się do tej sytuacji, Komorowski stwierdził: „Mamy też swoje satysfakcje”. – Miałem przedwczoraj satysfakcję, oglądając jedną ze znanych pań posłanek partii rządzącej, gdy czmychała z polskiego Sejmu pod eskortą policji państwowej. Mieliśmy tą satysfakcję wszyscy i pewnie wszyscy myślimy: i niech już tak zostanie – stwierdził, modulując głos.
Zamieszki w Waszyngtonie. Tłum wdarł się na Kapitol
Kongres zatwierdził wygraną Joe Bidena. Donald Trump reaguje
Kongres potwierdził zwycięstwo Joe Bidena
Donald Trump zablokowany przez Facebooka i Twittera
Bilans zamieszek w Waszyngtonie i szturmu na Kapitol. Nie żyją 4 osoby
Barack Obama o „momencie wielkiej hańby sprowokowanej przez prezydenta”