Na 20-letnim kierowcy bmw z Puław ciążyły dwa zakazy kierowania pojazdami. To jednak nie zniechęciło go do odbycia podróży. Nie miał jednak aż tak wiele szczęścia, na ile liczył. Do kontroli zatrzymali go lokalni funkcjonariusze. Nie stało się to przypadkiem. Policjanci skojarzyli bowiem kierowcę i podejrzewali, że nie powinien się on poruszać samochodem.
Mężczyzna próbował uciec funkcjonariuszom z pola widzenia, ukrywając się w osiedlowej uliczce. Ta próba nie przyniosła jednak oczekiwanego efektu.
Złamał sądowy zakaz, bo... padał deszcz
Jak policjanci opisują na swojej stronie, kierowca zaczął się tłumaczyć, że powodem złamania zakazu jest deszcz. Nie będzie przecież poruszał się pieszo w taką pogodę! Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności do lat pięciu.
Czytaj też:
Łódzkie. 17-latka usłyszała zarzut zabójstwa noworodka