Fascynat UFO Nick Pope twierdzi, że rok 2021 może być niezwykle istotnym dla badań nad niezidentyfikowanymi obiektami latającymi. Były pracownik brytyjskiego ministerstwa obrony przewiduje też poważne ruchy ze strony USA, dotyczące ujawniania tajnych informacji opinii publicznej. Według jego źródeł, Amerykanie o swoich planach informowali już brytyjskich sojuszników.
Pope: Nie ma dymu bez ognia
Pope przypomniał, że w marcu ubiegłego roku Pentagon opublikował trzy nagrania pokazujące reakcje wojskowych pilotów na niespodziewane ruchy w przestrzeni powietrznej. Zaznaczył, że amerykańscy wojskowi nie mieli żadnego przymusu, żeby to robić. – Zbliża się odpowiedni moment i nie ma dymu bez ognia – mówił w rozmowie z brytyjskim magazynem „Metro”. – Zegar tyka – dodawał, mówiąc o obowiązku odpowiedzi senackiej komisji wywiadu na pytania dotyczące UFO. Twierdzi, że raport w tej sprawie miałby pojawić się pod koniec czerwca.
Pope: Do badań nad UFO niezbędne nowe technologie
– Wiele się dzieje i w 2021 roku będziemy oglądać poważne historie związane z UFO – zarzekał się. Podkreślał, że w badaniu tych zjawisk mogą pomóc opracowywane właśnie nowe technologie. Wymienił badania przy naddźwiękowości (hypersonic) oraz HBTSS (Hypersonic and Ballistic Tracking Space Sensor). Jego zdaniem będą one kluczowe do pojęcia fenomenu UFO.
Nick Pope: Kwestią UFO powinna zajmować się ONZ
Pope zaznaczał też, że kwestia niezidentyfikowanych obiektów latających jest problemem globalnym i żaden pojedynczy kraj nie powinien monopolizować tej dziedziny. Przyznał, że niewiele wiadomo na temat polityki Rosji i Chin w tym zakresie. Podkreślał, iż zdaniem wielu powinna zająć się tym Organizacja Narodów Zjednoczonych. – Zamierzam nadal śledzić wszystkie wydarzenia w tej materii, ponieważ wierzę, że ludzie mają prawo wiedzieć – zapewnił.
facebookCzytaj też:
Autor słynnego nagrania UFO przerywa milczenie po 15 latach. „To było wbrew prawom fizyki”