Rektor WUM Zbigniew Gaciong nie zamierza ustąpić po aferze. „Nigdy nie mijałem się z prawdą”

Rektor WUM Zbigniew Gaciong nie zamierza ustąpić po aferze. „Nigdy nie mijałem się z prawdą”

WUM, zdj. ilustracyjne
WUM, zdj. ilustracyjne Źródło: Newspix.pl / pawel stepniewski
„Nie ustąpię z zajmowanego stanowiska” – głosi oświadczenie rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Zbigniewa Gacionga. Jest to odpowiedź na apel ministra zdrowia, który uważa, że rektor powinien ponieść konsekwencje afery szczepionkowej, jaka wybuchła na uniwersytecie i zrezygnować z funkcji.

Przypomnijmy, że tuż po rozpoczęciu programu szczepień (27 grudnia), wybuchła w naszym kraju tzw. afera szczepionkowa. Jak się okazało na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym dochodziło do szczepień poza kolejnością. Wśród zaszczepionych w taki sposób znalazło się wiele znanych osób ze świata rozrywki, polityki i biznesu.

Jak w poniedziałek 11 stycznia przekazał minister zdrowia Adam Niedzielski, na WUM doszło do blisko 200 takich szczepień. Pełna lista osób zaszczepionych poza kolejką nie jest znana. W przestrzeni medialnej pojawiło się kilkanaście nazwisk, m.in. aktorzy Krystyna Janda, Maria Seweryn, Wiktor Zborowski, satyryk i reżyser Krzysztof Materna, piosenkarka Magda Umer, dyrektor programowy TVN Edward Miszczak, Leszek Miller i jego żona, czy były kapitan SB a później zastępca gen. Marka Papały Roman Kurnik.

Oświadczenie rektora WUM Zbigniewa Gacionga: Nie ustąpię

„Nie ustąpię z zajmowanego stanowiska” – odpowiedział ministrowi Niedzielskiemu rektor WUM Zbigniew Gaciong w oświadczeniu opublikowanym na stronie uczelni. Dzień wcześniej, w poniedziałek 11 stycznia, minister zaapelował do rektora, by ten podjął decyzję o rezygnacji. „W poczuciu odpowiedzialności za reformę uczelni i dając świadectwo odwagi cywilnej, odmawiam spełnienia oczekiwań ministra zdrowia, który jako swój cel przyjął odsunięcie mnie ze stanowiska” – dodaje Gaciong.

W oświadczeniu rektora WUM pojawiło się także kilka innych odniesień do słów Adama Niedzielskiego. „Wbrew słowom ministra zdrowia nigdy nie mijałem się z prawdą” – pisze w oświadczeniu.

Zbigniew Gaciong atakuje ministra zdrowia

„Kryzys wizerunkowy, który dotknął WUM w związku z nieprawidłowościami przy organizacji szczepień przeciwko COVID-19, jest efektem nie tylko błędów popełnionych przez spółkę Centrum Medyczne WUM Sp. z o.o., ujawnionych w wyniku wewnętrznej kontroli uczelni (wszelkie konsekwencje służbowe zostały już wyciągnięte), lecz także bezprecedensowego manipulowania opinią publiczną przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego” – zarzucił Gaciong.

Jako przykład takiego działania, rektor wskazuje, że NFZ i minister zdrowia podali nieprawdę ogłaszając, że „w dniach 28–31 grudnia 2020 r. akcję szczepień prowadziło Uniwersyteckie Centrum Kliniczne (UCK), podczas gdy podmiot ten we wskazanym okresie nie posiadał żadnego zlecenia z NFZ, nie otrzymał jakiejkolwiek szczepionki i wobec tego nie zaszczepił żadnego pacjenta”.

„Co więcej, niewyobrażalne jest, że w dniu 4 stycznia 2021 r. na koncie UCK w systemie informatycznym NFZ (tzw. SZOI) pojawiło się zlecenie (produkt rozliczeniowy) na prowadzenie szczepień w wyżej wskazanym, czyli już minionym okresie. W niedopuszczalny sposób został również przerobiony przez NFZ „wykaz podmiotów wykonujących działalność leczniczą realizujących szczepienia przeciw COVID-19”” – dodaje rektor.

Zdaniem rektora, minister prowadzi przeciwko niemu wendetę, ponieważ współpracował z Senatem jako niezależny ekspert, a także zapoczątkował na uczelni zmiany personalne i strukturalne, które mogły nie być popularne.

Czytaj też:
Andrzej Sośnierz o aferze szczepionkowej: Ta sprawa jest nadmiernie rozdmuchana

Źródło: WPROST.pl