Dziennikarze TVN24 dopytali Polski Związek Narciarski, kiedy dokładnie synowie Jadwigi Emilewicz, byłej wicepremier, obecnie posłanki klubu Prawa i Sprawiedliwości (jest bezpartyjna, wcześniej była członkiem Porozumienia Jarosława Gowina), otrzymali licencje z PZN. Stacja ujawniła, że Emilewicz wraz z rodziną była w Suchem, a jej synowie zjeżdżali na nartach (zgrupowanie trwało od 2 do 6 stycznia).
TVN24 ujawnia: Synowie Emilewicz jeździli bez licencji
Daty są kluczowe, gdyż ze stoków narciarskich mogą korzystać wyłącznie sportowcy zarejestrowani w klubach, a od grudnia 2020 roku zaostrzono przepisy i dodatkowo muszą mieć licencję Polskiego Związku Narciarskiego. Wszystko po to, by utrudnić ludziom obchodzenie obostrzeń.
Jadwiga Emilewicz zapewniała, że synowie mieli licencje, jednak co innego wynika z informacji PZN. Polski Związek Narciarski przekazał, że wniosek o udzielenie licencji synom Emilewicz wpłynął 7 stycznia i tego dnia też nadano im licencję. Tymczasem synowie byłej wicepremier byli na zgrupowaniu 2-6 stycznia.
Afera z Emilewicz. Ryszard Terlecki: Bardzo przykre zdarzenie, zawieszenie
Szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki skomentował w Sejmie aferę z Jadwigą Emilewicz. Pytany przez dziennikarza TVN24 o to, czy byłą wicepremier spotkają konsekwencje, Terlecki odparł:
– No właśnie, też słyszałem. Nie wiem, czy to prawda, ale jeżeli to prawda, to bardzo przykre zdarzenie.
Dziennikarz dopytywał, co w takim razie może czekać Emilewicz. – Zawieszenie jakieś... (w prawach członka klubu – red.) – powiedział szef klubu PiS.
Tuż po pierwszej publikacji TVN24 na ten temat Jadwiga Emilewicz wydała obszerne oświadczenie na Facebooku w tej sprawie.