Przypomnijmy, że w tym tygodniu, Szymon Hołownia prowadzi „parlamentarne żniwa”. Najpierw pozyskał senatora Koalicji Obywatelskiej Jacka Burego, później posłankę PO Joannę Muchę. Szczególnie ten drugi transfer był sporym zaskoczeniem dla opinii publicznej. Jak mówił na antenie Radia Zet były szef MON i MSZ, a obecnie europoseł PO Radosław Sikorski, jest „zasmucony i zaskoczony” nagłą decyzją posłanki.
Do sprawy odniósł się również wicemarszałek Sejmu z ramienia PiS Ryszard Terlecki. Pytany przez dziennikarzy na sejmowym korytarzu o opinię w tej sprawie, postanowił podzielić się kuluarowymi szczegółami.
Ryszard Terlecki o spotkaniu z posłanką PO
– Spotkałem na korytarzu jedną z posłanek PO. Była bardzo szczęśliwa, bo straciła konkurentkę w okręgu. Mówię: ale tracicie posłów. „No tak, ale nie będzie już konkurencji” – odpowiedziała. Podchodzą do tego, jak widać, dość lekko. My patrzymy z zainteresowaniem. Platforma traci. Hołownia na razie zyskuje – mówił.
– To jest bardzo odległa jeszcze perspektywa wyborcza. To jest trochę falstart ta jego akcja, ale z drugiej strony zrozumiałe, że musiał zaraz po kampanii prezydenckiej coś zrobić. W przeciwieństwie do Trzaskowskiego, który nic nie zrobił, to on się stara – dodał.
Czytaj też:
Dołączył do Szymona Hołowni, krytykuje PO. Jacek Bury: Platforma popadła w marazm