Czy Donald Trump powinien nadal otrzymywać raporty służb specjalnych, tak jak otrzymywali je wcześniej byli prezydenci? – pytała Joe Bidena dziennikarka CBS. – Nie ma takiej potrzeby – odrzekł prezydent. Powołał się przy tym na „nieobliczalne zachowanie Donalda Trumpa i przypomniał wydarzenia z 6 stycznia.
Wówczas miał miejsce szturm zwolenników Trumpa na Kapitol. Zanim doszło do zamieszek, ówczesny prezydent przemówił do swoich wyborców stwierdzając, że wybory, które przegrał, zostały sfałszowane. Te słowa skrytykowało później wielu przeciwników Trumpa sugerując, że były one motorem napędowym dalszych wydarzeń na Kapitolu.
Biden zrywa z wieloletnią tradycją?
Słowa Joe Bidena oznaczają, że zerwie on z wieloletnią tradycją. Do tej pory byli prezydenci USA mieli dostęp do raportów wywiadu, jeśli o to wystąpili. Joe Biden objął stanowisko prezydenta USA 20 stycznia 2021 roku. Podczas ceremonii zaprzysiężenia nieobecny był jego poprzednik Donald Trump, który wbrew tradycji nie pojawił się na uroczystości.