Marek Suski na antenie Polskiego Radia komentował spór o przywództwo w Porozumieniu. Polityk komentował, czy odmienna interpretacja statutu przez Jarosława Gowina i Adama Bielana, może mieć wpływ na jedność Zjednoczonej Prawicy.
Jesteśmy przekonani, że panowie dojdą do porozumienia w duchu kompromisu i że koalicja będzie funkcjonować jak do tej pory. Oczywiście opozycja ma nadzieję, że może różnymi sztuczkami parlamentarnymi, namawianiem, bo namawiają Jarosława Gowina, by przystąpił do opozycji – uda im się jakoś zdekomponować Sejm i być może przejąć władzę – prognozował polityk PiS w „Sygnałach dnia”.
– Z zapowiedzi różnych ugrupowań wychodzi na to, że jednak wszyscy razem nie pójdą zgodnie, więc ten manewr raczej jest wykluczony. Wierzymy w to, że w Porozumieniu uda się wypracować porozumienie i chcielibyśmy, żeby te wewnętrzne różnice zdań, statutowe, bo panowie różnie interpretują statut, że one zostaną jakoś łagodnie zakończone. Liczymy na to, że nie będzie to rzutować na funkcjonowanie w parlamencie i rządzie ZP – kontynuował polityk.
„Jarosław Polskę zbaw”. Marek Suski komentuje okładkę „Newsweeka”
Marek Suski komentował także okładkę „Newsweeka”, na której znalazł się Jarosław Gowin. Na okładce widnieje napis: „Jarosław Polskę zbaw”.
– To zaklinanie „Jarosław Polskę zbaw”, to takie trochę dziecinne, ale to pokazuje, że są gazety, które bardzo mocno wspierają, trzymają kciuki, wręcz dopingują opozycję do tego, żeby dokonała jakiegoś przewrotu. Ja to tak odczytuję, że to jest taka wspólna działalność opozycyjna – opozycji parlamentarnej wraz z opozycją w prasie – stwierdził polityk PiS.
„Niczego nie obiecują i słowa dotrzymują”
Marek Suski krytycznie wypowiadał się na temat Platformy Obywatelskiej, komentując Koalicję 276, którą zapowiedzieli na początku lutego Borys Budka i Rafał Trzaskowski. – Partia obchodzi 20-lecie i wciąż ma być program. Mówiąc o nich, że to są poważni konkurenci, to raczej – dobroduszność z pani strony – stwierdził Marek Suski, zwracając się do Katarzyny Gójskiej. Dziennikarka dopytywała, kogo w takim razie poseł uznaje za „groźniejszego przeciwnika” dla ZP.
Tutaj nie będę nikogo chwalił, ale oczywiście na razie są inne ugrupowania, które jakiś program mają, natomiast Platforma programu nie ma i chyba nie będzie mieć. Dlatego że oni wychodzą z takiego założenia, że jak coś obiecamy, a później nie dotrzymamy, to będzie im się to wytykać, więc niczego nie obiecują i słowa dotrzymują – powiedział Marek Suski.
Czytaj też:
Radna PiS odchodzi z partii. „Nie dam sobie kneblować ust nikczemnymi groźbami”