We wtorek 16 lutego zmarł ksiądz Andrzej Dymer oskarżany o wykorzystywanie seksualne nieletnich. Mimo pojawiających się od ponad 20 lat oskarżeń, duchowny przez wiele lat sprawował funkcję dyrektora Instytutu Medycznego Jana Pawła II w Szczecinie. W ubiegłym tygodniu został odwołany przez abp. Andrzeja Dzięgę po tym, jak kościelny hierarcha spotkał się z jedną z ofiar księdza.
Sprawa ks. Dymera w 2008 roku, po nagłośnieniu oskarżeń przez „Gazetę Wyborcza”, trafiła do prokuratury. Jednak śledztwo i postępowanie przed sądem zostały w 2015 r. umorzone, m.in. ze względu na przedawnienie karalności sprawy. Równocześnie Dymer został w 2008 roku skazany przez kościelny na karę pieniężną i zakaz pracy z młodzieżą. Jednak odwołał się, a ostateczny wyrok zapadł dopiero 12 lutego 2020 r. kilka dni przed śmiercią duchownego i do tej pory nie został upubliczniony.
Czytaj też:
Mocne słowa ks. Isakowicza-Zaleskiego ws. Dymera. „Komisja powinna nosić imię braci Sekielskich”
Gowin: Interweniowałem w sprawie ks. Dymera u jego przełożonych
Sprawę ks. Dymera skomentował na Twitterze wicepremier Jarosław Gowin. „ Jeszcze jako senator interweniowałem w sprawie ks. Dymera u jego przełożonych. To było LATA temu. I niewiele przez te LATA się stało” – poinformował. „ Skandal to mało powiedziane. Albo Kościół wreszcie na pierwszym miejscu postawi Ofiary seksualnych przestępców, albo straci wiarygodność” – dodał.
W tym kontekście „Tygodnik Powszechny” przypomniał wywiad z Gowinem z 2008 roku, w którym polityk przyznawał, że zajął się sprawą w 2004 roku.
– Jestem przekonany, że znaczna część przedstawionych ks. Andrzejowi zarzutów jest prawdziwa. Nie wierzę, że duża grupa głęboko związanych z Kościołem ludzi mogłaby zostać zmanipulowana –powiedział Gowin „Tygodnikowi Powszechnemu” w 2008 roku.
„Czemu pan nie w interweniował prokuraturze?”
Jednak wielu internautów zarzuca Gowinowi, że od czasu kiedy interweniował jako senator u przełożonych ks. Dymera (a senatorem z ramienia PO był do 2007 roku) był w latach 2011-2013 ministrem sprawiedliwości w rządzie PO-PSL, a od 2015 roku jest (z krótką przerwą) wicepremierem w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Komentujący zarzucają, że przez te wszystkie lata Gowin nie podjął w walce z pedofilią w Kościele działań, które okazałyby się skuteczne.
„Interweniował Pan u przełożonych księdza Dymera. Czemu nie w prokuraturze?”, „ A dlaczego nie interweniował szanowny poseł w prokuraturze tylko u kolegów Dymera?, „ Teraz jest Pan wicepremierem rządu, ministrem, kolega jest Prokuratorem Generalnym. Wystarczy CHCIEĆ” – pytają i zarzucają komentujący w odpowiedzi na wpis Gowina.
W obronie wicepremiera dość niespodziewanie stanęła dziennikarka „Gazety Wyborczej” i TOK FM Dominika Wielowieyska. „Wszyscy byli nieskuteczni, ale przeczytałam taki fragment w GW z 2008 r. »Arcybiskup odsunął ks. Andrzeja od funkcji związanych z kształceniem dzieci i młodzieży w kwietniu 2007 roku. Zdaniem ks. Andrzeja do odsunięcia by nie doszło, gdyby nie naciski ze strony Jarosława Gowina«” – przypomniała.
twitterCzytaj też:
Gowin do Ministerstwa Finansów: Oczekujemy wycofania się z podatku od reklam