Wniosek o 500 plus na poczęte dziecko nadal nie został odrzucony. Ruch po stronie posła

Wniosek o 500 plus na poczęte dziecko nadal nie został odrzucony. Ruch po stronie posła

Marek Rutka
Marek Rutka Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Marek Rutka na początku lutego złożył w ZUS wniosek o „dopłatę” do świadczenia 500+ za miesiące przed narodzeniem córki. Opierał się przy tym na uzasadnieniu kontrowersyjnego wyroku TK ws. aborcji. Teraz otrzymał odpowiedź od urzędników, którzy nie odrzucili z góry jego prośby.

Poseł Rutka wychodzi z prostego założenia, że skoro wyrok Trybunału Konstytucyjnego nazywa embrion w łonie matki „dzieckiem poczętym”, a 500+ przysługuje dzieciom do 18. roku życia, to tym samym świadczenie to powinno być wypłacane już przed narodzeniem. Zgodnie z tym rozumowaniem, złożył wniosek o „dopłatę” za miesiące przed narodzeniem swojej córki. – Paniom w ZUS opadły szczęki – przyznawał.

Odpowiedź na wniosek o 500+ od poczęcia

Trójmiejska „Wyborcza” donosi teraz, że prośba Rutki doczekała się odpowiedzi. Po dwóch tygodniach Urząd Miasta Gdyni odpisał politykowi, że jego wniosek zawiera braki formalne i wezwał do ich uzupełnienia. Chodzi o niewypełnienie formularza zgodnie z ustawowymi wymogami. Wnioskujący ma na uzupełnienie swojej prośby 14 dni.

Marek Rutka: To taka gra na czas

– Oczywiście uzupełnię braki formalne i złożę wniosek jeszcze raz – zapewniał Marek Rutka. – To rzecz jasna taka gra na czas. Urzędnicy po prostu zastanawiają się, co zrobić z takimi wnioskami – przyznał. Wcześniej grupa posłów Lewicy pytała o tę samą kwestię w interpelacji. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek odpowiedziała wówczas, że świadczenie 500 plus przysługuje „nie wcześniej niż od dnia narodzin”.

Wniosek posła Rutki. Cel to „zwrócenie uwagi”

„Na podstawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, w sprawie sygn. akt K1/20, w imieniu małoletniej córki Ingi Rutki, wnoszę o dopłatę do świadczenia 500 +, w wysokości odpowiadającej dziewięciu miesiącom, tj. od września 2019 do maja 2020, czyli daty narodzin córki” – pisał poseł Marek Rutka we wniosku, który złożył w ZUS-ie i wysłał do urzędu miasta w Gdyni.

Polityk powołał się przy tym na fragment wyroku Trybunału Konstytucyjnego. „ Życie ludzkie, byt człowieka zaczyna się od chwili poczęcia; nawet jeżeli w pewnej fazie rozwoju życie człowieka zależy od życia matki, od organizmu matki, dziecko poczęte nie może być traktowane jedynie jako fragment organizmu matki – jest bytem, podmiotem odrębnym wobec matki” – cytował poseł Lewicy w złożonym piśmie.

Rutka podkreślał przy tym, że jego prawdziwym celem nie jest uzyskanie wyrównania, ale „zwrócenie uwagi, że wszystkie decyzje władzy pociągają określone skutki”. Zapewniał, że gdyby jednak otrzymał pieniądze, to wpłaci całą kwotę na klinikę hematologii w Gdańsku.

Czytaj też:
„GW”: PiS niezadowolone ze wskaźników dzietności w Polsce. Będą zmiany w 500 plus

Źródło: Gazeta Wyborcza