Prof. Andrzej Horban był „Gościem Wydarzeń” na antenie Polsat News. Główny doradca premiera ds. COVID-19 był pytany skąd w ostatnich dniach tak duży wzrost zakażeń, skoro do kulminacji według wielu zapowiedzi miało dojść na przełomie marca i kwietnia.
– Do kulminacji jest jeszcze daleko – przyznał doradca premiera. – Natomiast z drugiej strony pocieszające jest to, że chorują ludzie trochę młodsi niż poprzednio. Obawiamy się zachorowań wśród ludzi starszych – mówił dalej.
Horban uważa, że prawie pewne jest to, że będziemy mieli dalszy wzrost zakażeń. Jednocześnie ekspert twierdzi, że regionalizacja obostrzeń to dobry kierunek działań. – Jesteśmy już na tyle organizacyjnie sprawni, że jesteśmy w stanie policzyć bardzo dokładnie, ile osób pochodzi z danego województwa, co się dzieje na terenie gminy, powiatu i zareagować bardzo elastycznie – ocenił. – Nie ma sensu zamykać całego kraju, jeśli nie wszędzie dochodzi do tego typu wzrostu zakażeń – podkreślił.
Horban: Przyjdzie porządna wiosna i liczba zakażeń zacznie spadać
Horban był też pytany o budowanie odporności zbiorowej Polaków. – Odporność zbiorowa będzie wynikiem przechorowania COVID-19 przez część osób oraz szczepień seniorów. Myślę, że jakieś 10-20 proc. Polaków już przechorowało koronawirusa – szacuje ekspert.
Doradca premiera uważa, że za parę miesięcy liczba zachorowań mocno spadnie. – Przyjdzie porządna wiosna i w maju liczba nowych zakażeń zacznie spadać zdecydowanie – uważa. – Pozostał nam marzec, kwiecień, dwa miesiące nasilonej epidemii. Jesteśmy u końca naszych kłopotów. Rozumiem frustrację, wszyscy są zmęczeni. Jesteśmy już bliżej niż dalej – podkreślił.
Dodał też, że „bardzo liczy na to”, że w maju będzie już można usiąść w ogródkach restauracji.
Czytaj też:
Rząd ogłosił nowe obostrzenia. Oto wszystko, co zmieni się od najbliższej soboty