W czwartek Sejm rozstrzygnął, że wicepremier i minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński będzie musiał wytłumaczyć się przed posłami z procedury przyznawania rekompensat w ramach Funduszu Wsparcia Kultury.
O funduszu zrobiło się głośno pod koniec zeszłego roku, kiedy okazało się, że artyści dostali wysokie rekompensaty z tytułu pandemii. Kwoty i sam dobór artystów wzbudziły jednak powszechne oburzenie. Nie bez znaczenia był również fakt, że na liście pojawiły się podmioty, które np. jak jedno biuro rachunkowe, nie miało nic wspólnego z branżą artystyczną.
Ministerstwo wycofało sięwówczas z tak skonstruowanego funduszu i rozdzieliło środki ponownie. Posłowie chcą jednak wiedzieć, w jaki sposób tego dokonano i jak wyglądała cała procedura od początku do końca.
Solidarna Polska głosuje razem z opozycją
Co ciekawe, za tym, by posłuchać tłumaczeń Glińskiego opowiedziała się nie tylko znacząca większość opozycji, ale i niemal wszyscy przedstawiciele Solidarnej Polski, którzy stanowią część Zjednoczonej Prawicy. To dzięki ich głosom, Gliński będzie musiał stanąć przed posłami i wyjaśnić całą procedurę.
Jest to zaskakujące rozstrzygnięcie, ponieważ zwykle politycy SP głosują ramię w ramię z PiS. Tym razem, jak tłumaczą w oświadczeniu zamieszczonym na Twitterze, nie zrobili tego, ponieważ „wydatkowanie środków z Funduszu Wsparcia Artystów wzbudziło wiele głosów oburzenia wśród wyborców Zjednoczonej Prawicy”. „Mają oni prawo do informacji. Dlatego głosowaliśmy za jawnością” – tłumaczą. Jak z kolei zauważają obserwatorzy, może to być także kolejny front walki między koalicjantami.
Jak rozłożyły się głosy?
„Za” opowiedziała się niemal cała SP – 17 posłów. Przeciwko byli tylko Tadeusz Cymański i Edward Siarka. Za takim rozwiązaniem opowiedzieli się także: cała KO, cała Koalicja Polska (PSL), Lewica bez dwóch posłów, cała Polska2050, całe Kukiz'15, Konfederacja bez jednego posła i dwoje posłów niezrzeszonych.
Przeciwko wystąpieniu Glińskiego byli z kolei pozostali politycy Zjednoczonej Prawicy, a także Andrzej Rozenek i Andrzej Szejna z Lewicy. Od głosu wstrzymali się z kolei dwaj posłowie: Lech Kołakowski (niez.) i Janusz Korwin-Mikke z Konfederacji. Nie głosowało z kolei ośmioro posłów.
twitterCzytaj też:
Sejm przyjął projekt prezydenta ws. zmian w SN. Poparło go 9 polityków KO