Do Sejmu wpłynęła prezydencka nowela lustracji

Do Sejmu wpłynęła prezydencka nowela lustracji

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Do Sejmu wpłynął prezydencki projekt nowelizacji ustawy lustracyjnej - poinformowało Biuro Prasowe Sejmu. Szef klubu PiS Marek Kuchciński zapowiada, że jego klub przy okazji tej nowelizacji będzie składał kolejne poprawki do ustawy lustracyjnej.

Projekt przygotowany przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego zakłada, że oficerowie tajnych służb pracujący za granicą nie będą składać jawnych dla wszystkich oświadczeń lustracyjnych, lecz tajne deklaracje swym szefom. Osoby takie nie znajdą się też na listach oficerów służb PRL, które ma publikować IPN.

Kuchciński powiedział dziennikarzom w Sejmie, że w środę po świętach nowelizacją zajmie się jedna z sejmowych komisji. Szef klubu PiS ma też nadzieję, że nowelizacja zostanie uchwalona na najbliższym posiedzeniu Sejmu, zaplanowanym na 11-13 kwietnia.

Dodał, że PiS będzie chciał "jeszcze kilka dodatkowych poprawek wprowadzić wsłuchując się uważnie w głosy i krytyki wysyłane z różnych środowisk". Kuchciński nie wyjaśnił o jakie dokładnie zmiany chodzi. Jak podkreślił dotyczą one m.in. "definicji różnych terminów i ich niekompatybilności".

Obecnie zmiany są one konsultowane z Instytutem Pamięci Narodowej.

Ustawa lustracyjna została zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego przez SLD. 11 kwietnia sędziowie TK zdecydują, czy Trybunał rozpozna sprawę konstytucyjności ustawy lustracyjnej przed 15 maja.

Prezes TK Jerzy Stępień chciałby, aby orzeczenie zapadło przed tą datą. 15 maja minie ustawowy termin dostarczania przez pracodawców do IPN oświadczeń złożonych przez zobowiązanych do tego pracowników

Według Kuchcińskiego, nie ma podstaw aby Trybunał uznał ustawę lustracyjną za niekonstytucyjną. "Liczymy na to, że TK będzie bardzo obiektywnie i roztropnie rozpatrywał wnioski do niego kierowane i liczymy na to, że nie decyzje TK nie będą pozostawiały po sobie wrażenia, jakby TK chciał zamieniać się we władzę ustawodawczą" - powiedział szef klubu PiS.

Pytany dlaczego trzeba wprowadzać zmiany do niedawno nowelizowanej ustawy lustracyjnej, Kuchciński powiedział, że "w pracach nad tego typu ustawami zawsze jest ryzyko nie objęcia jakiejś grupy ludzi". "To są sprawy bardzo delikatne i dobrze, że w tej chwili prezydent tę zmianę zgłosił" - ocenił.

15 marca weszły w życie nowe zasady lustracji. Z 27 tys. do kilkuset tys. zwiększono liczbę osób, które muszą składać jawne dla wszystkich oświadczenia o ewentualnych związkach z tajnymi służbami PRL. Ich prawdziwość ma badać nowy pion IPN i sądy powszechne.

Nowa ustawa obejmuje obowiązkiem złożenia oświadczenia lustracyjnego m.in. nielustrowanych dotychczas członków służby zagranicznej, dziennikarzy, naukowców. Ustawa nie obejmuje zaś oficerów AW, ABW, SKW i SWW.

Na zarzuty, że ustawa lustracyjna nie jest dopracowana polityk PiS odparł: "Nie jesteśmy geniuszami, jesteśmy zwykłymi Polakami, też mamy prawo do błędów".

Jednocześnie PiS chce złożyć w przyszłym tygodniu projekt zmiany konstytucji ograniczającej immunitet parlamentarny, a także projekty ustaw deubekizacyjnych.

PiS chce by immunitet chronił posła lub senatora tylko w sprawach związanych z jego pracą w parlamencie.

Projekt ustawy "deubekizacyjnej" zakłada m.in. obniżenie wysokości świadczeń emerytalnych funkcjonariuszy służb do poziomu 600 zł, zakaz pełnienia przez byłych funkcjonariuszy SB funkcji publicznych, a także zakaz kandydowania w wyborach samorządowych (zakaz kandydowania do Sejmu wymagałby zmiany konstytucji).

Według Kuchcińskiego, emerytury pracowników służb specjalnych prawdopodobnie ostatecznie będą zmniejszone do poziomu średniej krajowej, a nie minimalnej.

W przyszłym tygodniu do Sejmu ma też wpłynąć przedłożenie związane z reformą finansów publicznych.

pap, ss