„The Sun” podaje, że rozprawa dotycząca 33-latka toczyła się przed Sądem Koronnym w Gloucester. Mężczyzna w maju 2017 roku miał zgwałcić swoją siostrę, której dane utajniono ze względu na dobro śledztwa. Prowadzący dochodzenie ustalili, że napastnik był pod wpływem kokainy i alkoholu.
Sam zainteresowany podczas przesłuchania stwierdził, że uprawiał seks z siostrą, ponieważ robienie czegoś, co jest tematem tabu, jest w jego opinii „ekscytujące”. Przekonywał również, że kobieta nie stawiała oporu i wyraziła zgodę na stosunek. Sąd nie dał jednak wiary jego słowom, skazując go na sześć lat i dziesięć miesięcy więzienia.
Próbował molestować matkę
W uzasadnieniu wymiaru sprawiedliwości zwrócono uwagę nie tylko na czyn 33-latka, ale również jego konsekwencje. Świadczą o tym zeznania siostry napastnika, która po tym incydencie wyprowadziła się z domu, zrywając relacje z bliskimi. – Moje relacje z pozostałym rodzeństwem uległy zmianie. Myślę, że byli zaniepokojeni moim zgłoszeniem sprawy na policję – podkreśliła.
Matka mężczyzny przyznała z kolei, że w 2010 roku syn próbował ją molestować, ale nie nie zdecydowała się zgłosić tego policjantom. – Zawsze był miły i opiekuńczy – przekonywała. – Mam nadzieję, że się zmieni i znów będziemy mogli stać się normalną rodziną – dodawała.