W szczerej rozmowie z Tomaszem Sekielskim Czesław Mozil opowiedział o życiu, dojrzewaniu, hazardzie, polityce oraz...bałwanku Olafie i oczach Jarosława Kaczyńskiego. Artysta wspomniał także o swojej ostatniej płycie, którą nagrał z grupą Grajkowie. Krążek Kiedyś to były święta został nagrodzony Fryderykiem. Muzyk chwalił swoich młodszych kolegów z branży i przyznał, że za 20 lat chętnie zebrałby wszystkie dzieci, które brały udział w projekcie i ponownie nagrał z nimi muzykę.
„Uśmierciłem kiedyś Attenborough, ty ożywiłeś Wajdę”
Po tym, jak Tomasz Sekielski zażartował, że Czesław Mozil będzie już wtedy seniorem, wokalista zaliczył sporą wpadkę. – Ja myślałem, że senior to tak 85-90 lat. Andrzej Wajda jest teraz seniorem – 95 ma – powiedział. Po chwili konsternacji dziennikarz przypomniał, że znany reżyser nie żyje od wielu lat – zmarł w 2016 roku.
– Kurczę, ja pie***lę, jak to się wydarzyło? – pytał zaskoczony muzyk. – – Musiałeś przegapić – odpowiedział mu Tomasz Sekielski. – Jezus Maria, przecież wiem, że zmarł. O cholera...przepraszam świętej pamięci Andrzeja Wajdę – przyznał Czesław Mozil. – Uśmierciłem kiedyś Davida Attenborough. Ty za to ożywiłeś Andrzeja Wajdę – podsumował rozmowę dziennikarz.
Czytaj też:
QUIZ. Lata 80. dla wielu były kultowe. Jak dobrze pamiętasz te czasy?