Zgodnie z najnowszą decyzją, w całej Polsce będą obowiązywały surowsze restrykcje niż do tej pory. Ma to związek z pogarszającą się sytuacją pandemiczną. Przypomnijmy, że minionej doby wykryto 25 052 przypadki zakażenia koronawirusem i 453 zgony (350 pacjentów miało choroby współistniejące, a 103 osoby zmarły wyłącznie z powodu COVID-19). Jest to jeden z najwyższych wskaźników od początku pandemii w naszym kraju.
Wprowadzenie lockdownu w całym kraju oznacza, że obowiązywać będą wszystkie zasady, z którymi mieliśmy do czynienia do tej pory (np. zamknięte restauracje, czy ograniczenia w liczbie pasażerów komunikacji publicznej), a do puli „podstawowych” obostrzeń„ dodana będzie cała seria zmian.
Nowe obostrzenia
Od 20 marca do 9 kwietnia swoją działalność muszą zawiesić:
- hotele (wyjątkiem są m.in. hotele robotnicze, a także noclegi świadczone w ramach podróży służbowych)
- galerie handlowe – z wyjątkiem m.in.: sklepów spożywczych, aptek i drogerii, salonów prasowych, księgarni, sklepów zoologicznych i z artykułami budowlanymi. W galeriach handlowych nadal będą mogły działać m.in. usługi fryzjerskie, optyczne, bankowe, pralnie
- teatry, muzea, galerie sztuki (możliwa jest jednak organizacja prób i ćwiczeń, a także wydarzeń online)
- kina (zakaz projekcji filmów dotyczy również domów i ośrodków kultury)
- baseny (wyjątkiem są baseny w podmiotach wykonujących działalność leczniczą i dla członków kadry narodowej)
- sauny, solaria, łaźnie tureckie, salony odchudzające
- kasyna
- stoki narciarskie
- kluby fitness i siłownie
- obiekty sportowe (mogą działać wyłącznie na potrzeby sportu zawodowego i bez udziału publiczności).
Wraca nauka zdalna
Dodatkowo w klasach I-III szkoły podstawowej będzie obowiązywać nauka zdalna. Taki tryb obowiązuje już w klasach, w których uczą się starsze roczniki. Rząd zaleca również jeszcze częstszą pracę zdalną – gdziekolwiek, gdzie jest to możliwe. Kościoły będą otwarte, jednak obowiązywać w nich będzie limit wiernych – jedna osoba na 15 metrów kwadratowych.
Rząd nie wprowadził zakazu przemieszczania się, ale minister zaznaczył, że jeśli sytuacja pandemiczna jeszcze się pogorszy, i taki scenariusz zostanie wzięty pod uwagę.
Czytaj też:
Emilewicz twierdzi, że „wychodzimy z pandemii”. A liczba nowych zakażeń ciągle rośnie