Brytyjskie tabloidy donoszą, że Meghan Markle prowadzi rozmowy z wysoko postawionymi politykami z Partii Demokratycznej w sprawie ewentualnego startu w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych w 2024 roku. Takie informacje miał dziennikarzom przekazać brytyjski polityk z administracji Tony'ego Blaira, który nadal ma silne związki z Waszyngtonem. Z jego relacji wynika, że wariant z ubieganiem się Meghan Markle o przywództwo w Białym Domu mógłby być rozważany, jeśli Joe Biden nie zdecydowałby się ubiegać o reelekcję m.in. ze względu na wiek (przywódca USA będzie miał w 2024 roku 81 lat).
Trump kontra Markle w wyścigu o Biały Dom?
Medialne doniesienia skomentował w rozmowie z Fox News Donald Trump. Były prezydent USA po raz kolejny powtórzył, że nie jest fanem żony księcia Harry'ego. Dał jednak do zrozumienia, że byłby zadowolony, gdyby faktycznie zdecydowała się na start w wyborach. – Uważam, ze jeśli by się tak stało, miałbym jeszcze silniejszą chęć ubiegania się o reelekcję – powiedział.
W dalszej części wywiadu Donald Trump skomentował wywiad, którego Meghan Markle i książę Harry udzielili Oprah Winfrey. Polityk stwierdził, że nie podoba mu się ujawnianie prywatnych informacji z życia rodziny królewskiej. Dodał, że zna osobiście królową Elżbietę, spotkał się z nią i uważa za fantastyczną osobę.
Trump: Nie chcę skończyć jak Piers Morgan
Kilka dni wcześniej rzecznik Donalda Trumpa ujawnił w rozmowie z mediami, jak były prezydent USA zareagował na wywiad Harry'ego i Meghan Markle. Jason Miller powiedział, że początkowo były przywódca Stanów Zjednoczonych chciał wydać publiczny komunikat, ale ostatecznie uznał, że to nie jest najbardziej fortunny pomysł. – Tak, Meghan Markle nie jest dobra. Już wcześniej ją krytykowałem, a teraz wszyscy to widzą. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że jak powiem coś negatywnego o niej, to wyleje się na mnie hejt i skończę jak Piers Morgan – miał powiedzieć Donald Trump.