Senator o bankiecie z udziałem notabli PiS. „Ze wstydem trzeba było organizować stoły”

Senator o bankiecie z udziałem notabli PiS. „Ze wstydem trzeba było organizować stoły”

Jan Filip Libicki
Jan Filip Libicki Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Żadnego stanowiska od PiS nie przyjmę – deklaruje w rozmowie z „Wprost” senator PSL Jan Filip Libicki, który ogłosił niedawno, że rozważa poparcie kandydatury zgłoszonego przez PiS Bartłomieja Wróblewskiego na urząd RPO. Polityk mówi też m.in. jak uporządkować sytuację osób niepełnosprawnych oraz opowiada nam o kulisach inauguracji rządowego programu Dostępność Plus i niezręcznej sytuacji, do której doszło na bankiecie tuż po tym wydarzeniu.

Wprost: Podjął pan już decyzję na temat swojej przyszłości i tego, jak będzie głosował w sprawie nowego Rzecznika Praw Obywatelskich?

Jan Filip Libicki: Nie. Podejmę ją między 9 a 12 kwietnia.

A czy czuje się pan ofiarą nagonki od momentu, kiedy pierwszy publicznie powiedział, że nie wyklucza poparcia kandydata PiS na RPO – posła Bartłomieja Wróblewskiego?

Niespecjalnie, bo gdybyśmy te nagonki liczyli, to byłaby już szósta w moim politycznym życiu.

Można się przyzwyczaić?

Coś, co powtarza się już szósty raz, przyjmuję jako zjawisko znane.

Artykuł został opublikowany w 11/2021 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.