Polski DJ oskarżył swoje środowisko o organizowanie imprez w pandemii

Polski DJ oskarżył swoje środowisko o organizowanie imprez w pandemii

Klub, impreza (fot.Monkey Business/ Fotolia.pl) 
W piątek 26 marca Kajetan Łukomski wywołał potężną awanturę w gronie polskich artystów i fanów sceny klubowej. Na swoim profilu na Facebooku zamieścił 20 screenów, które mają przedstawiać imprezy organizowane pomimo obostrzeń i szalejącej epidemii COVID-19.

„Rekord zakażeń i zgonów. W szpitalach brakuje łóżek. Lekarze i służba zdrowia jadą na oparach, rząd wydaje pieniądze na ideologiczne wojenki zamiast walkę z pandemią. Wiele osób za tydzień pojedzie odwiedzić rodzinę z okazji wielkanocnego długiego weekendu. Czy ze strony sceny klubowej możemy liczyć na solidarność i wsparcie? Otóż nie – na sam najbliższy weekend w Warszawie zaplanowanych jest co najmniej 8 nielegalnych imprez w zamkniętych przestrzeniach, tajnych willach, itp”. – donosi Łukomski na Facebooku.

Oskarża kolegów i koleżanki z branży o lekceważenie zdrowia rodaków i organizowanie nielegalnych imprez masowych. Dodatkowo zarzuca im hipokryzję i pisze, że niektórzy kontynuują swoją działalność pomimo faktu, że członkowie ich rodzin leczeni są obecnie w szpitalu. Pisze o zmowie milczenia i zapamiętywaniu wszystkich osób, które łamią obostrzenia. W komentarzach pod postem pisze o spodziewanym hejcie na swoją osobę i publikuje kolejne screeny, tym razem z negatywnymi wiadomościami.

facebookCzytaj też:
Mimo pandemii otworzył restaurację „inspirowaną” COVID-19 . Zatrzymano go za sutenerstwo