Cała tragedia rozegrała się w sobotę 27 marca przed godziną dwudziestą. Pijany 42-latek wtargnął do domu swojej byłej partnerki w gminie Kozłów. Według informacji przekazanych TVN24 przez rzecznika prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie Sebastiana Glenia, mężczyznę wpuścił 13-letni syn pary. Następnie napastnik metalową pałką uderzył własne dziecko oraz kolegę chłopca, który przyszedł do niego w odwiedziny.
Tragedia w Kozłowie. Ciężki stan drugiego chłopca
Agresor zaatakował też matkę swojego syna, kiedy ta – powiadomiona przez sąsiadów – wróciła do domu. Okoliczni mieszkańcy zawiadomili też policję. Dzięki temu funkcjonariuszom udało się zatrzymać uciekającego napastnika. Niestety, młodszy z chłopców mimo podjętej reanimacji zmarł na miejscu. 13-latek z pomocą śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został przetransportowany do szpitala w Krakowie. Jego stan lekarze ocenili jako ciężki. Matka chłopca nie odniosła poważniejszych obrażeń.
Napastnik okaleczył się nożem
Policja przekazała, ze zatrzymany 42-latek na widok policjantów próbował okaleczyć się nożem. Został jednak obezwładniony, a funkcjonariusze udzielili mu pierwszej pomocy. Trafił na komendę w Miechowie, gdzie po wytrzeźwieniu miał usłyszeć zarzuty. W 2019 roku rodzina mężczyzny miała założoną niebieską kartę. Na początku marca jego była partnerka zawiadomiła policję o groźbach i nękaniu z jego strony.
Czytaj też:
Kompletnie nagą kobietę znaleziona w kanale burzowym. Była zaginiona przez 20 dni