Podczas prac budowlanych na posesji, 31-letni mężczyzna śmiertelnie potrącił swojego dwuletniego syna – podaje RMF FM. Do tragedii doszło niedaleko Tarnowa.
31-latek pracował na swojej posesji, kierując wozidłem – pojazdem do przewożenia gruzu i ziemi. W pewnym momencie jego dwuletni syn wbiegł niezauważony pod koła maszyny. Dziecka nie udało się uratować – podaje RMF FM. Do tragedii doszło w Gromniku niedaleko Tarnowa w woj. małopolskim.
Jak czytamy, dziecku usiłowali pomóc ratownicy medyczni, a także obsługa śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ojciec dziecka był trzeźwy – czytamy.
Na miejscu wciąż pracuje policja i psycholog, który ma pomóc rodzinie zmarłego chłopca.
Czytaj też:
Tragedia na Podkarpaciu. Znaleziono ciała matki i dwójki dzieci
Źródło: RMF FM