Tomasz B. ps. Kadafi, jeden z bossów gangu terroryzującego Bydgoszcz i okolice wraz z kilkoma innymi mężczyznami planował porwanie mieszkającego w Małopolsce milionera. W 2019 roku „Kadafi” został zatrzymany. Teraz prokurator Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko niemu i innym osobom.
Czterej mężczyźni są oskarżeni o planowanie porwania, nielegalne posiadanie broni palnej i posługiwanie się podrobionymi dokumentami. Czyny zarzucone oskarżonym zagrożone są karą do 15 lat pozbawienia wolności. Wszyscy oskarżeni od momentu ich zatrzymania pozostają w areszcie.
Przygotowania do porwania trwały kilka miesiecy
„ Ich działania były bardzo zaawansowane, trwały co najmniej od kilku miesięcy. Ustalono, że dom pokrzywdzonego oraz pobliska okolica były stale pod obserwacją, prowadzoną przy pomocy dwóch ukrytych na drzewach kamer. Podejrzani co najmniej dwukrotnie wchodzili na jego posesję, interesowali się jego życiem, prywatnymi planami. Ustalali wartość jego majątku zdeponowanego w kryptowalucie Bitcoin” – poinformowała Prokuratura Krajowa.
Ofiara miał być mieszkający w Polsce Kanadyjczyk, który dorobił się ogromnego majątku na handlu kryptowalutami. Jak informuje prokuratura, mężczyźnie groziły tortury, a nawet śmierć.
– Nie mamy wątpliwości, że to była bardzo starannie zaplanowana i przygotowana operacja. Przygotowania do niej trwały kilka miesięcy – powiedział portalowi tvp.info jeden ze śledczych. – Gangsterzy zaplanowali porwanie milionera, handlującego kryptowalutami na kilku światowych giełdach. Ich rozpracowania ofiary, nie powstydziłyby się służby specjalne. Szokująca była także kwota okupu, na jaką liczyli. Mówimy o setkach milionów złotych – dodaje.
Czytaj też:
Krewni bili i gwałcili trzy małe dziewczynki. Prokuratura chce wyższego wyroku