Niemiecka telewizja ZDF pokazała polską gospodarkę jako najbardziej perspektywiczną i najlepiej się trzymającą w Europie. Stoimy, twierdzą niemieccy dziennikarze, produkcją przemysłową, a zachowanie jej ciągłości – między innymi przez kolejne tarcze – jest oczkiem w głowie premiera Morawieckiego. Co na to ci, którzy twierdzili, że przemysł to już tylko Chiny, kopalnie trzeba zamknąć, a fabryki przerobić na lofty lub punkty usługowe? Zapewne nie pamiętają tego.
Zapewne zapomnieli już – choć jeszcze nie tak dawno sami to głosili – że liczą się miękkie kompetencje, że szkoły techniczne są niepotrzebne, że nieważny jest długofalowy potencjał przemysłowy, a liczy się doraźny rachunek zysków i strat, o które przecież dodatkowo można zadbać, by tym łatwiej wyprzedać.
To mała przypominajka. Taka fotka z przeszłości, którą nagle wyrzuca nam smartfon. Specjalnie dla polskich „liberałów”, tych, którzy reformowali nasz kraj w latach 90., współpracowali z Jerzym Buzkiem, a potem stworzyli Platformę Obywatelską.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.