15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy z ustawy o RPO, które gwarantują rzecznikowi dalsze pełnienie funkcji jako p.o., gdy nie wybrano następcy, są niezgodne z Konstytucją. Uzasadnienie wyroku odczytał były poseł PiS, a w czasach PRL prokurator, sędzia TK Stanisław Piotrowicz. TK orzekał w składzie: Piotrowicz, prezes TK Julia Przyłębska, Justyn Piskorski, Bartłomiej Sochański i Wojciech Sych.
Jednocześnie TK dał teraz parlamentowi trzy miesiące na to, by dostosował ustawę o RPO do wyroku. Z kolei p.o. RPO Adam Bodnar ma jeszcze trzy miesiące na kierowanie pracami biura RPO etc.
„Trybunalska przystawka”, „PRL-owski prokurator Piotrowicz likwiduje demokratyczną instytucję”
Ta decyzja Trybunału Konstytucyjnego była szeroko komentowana w mediach czy na Twitterze. Dziennikarz „Polityki” Wojciech Szacki pisał:
PiS ze swoją trybunalską przystawką skompromitował się w sprawie Adama Bodnara. Ale w ten sposób, być może, narodził się polityk wagi ciężkiej po stronie opozycji. Jest gravitas, jest rozpoznawalność, nie wykluczam, że za kilka miesięcy będzie i chęć.
Inny z dziennikarzy, Przemysław Szubartowicz, skwitował: „Trybunał Konstytucyjny” zaserwował Polakom ruskie”. Z kolei szef Platformy Obywatelskiej Borys Budka przekonywał: – Dzisiejszy wyrok, pisany na polityczne zlecenie, pokazuje, że Trybunał Konstytucyjny funkcjonuje tylko z nazwy. To atrapa służąca eliminowaniu przepisów. Po wyborach należy zbudować sądownictwo konstytucyjne od nowa.
Krytyki nie szczędził europoseł KO Andrzej Halicki: „Stało się. Żyjemy w Polsce, w której PRL-owski prokurator Piotrowicz likwiduje demokratyczną instytucję Rzecznika Praw Obywatelskich. Czasy się zmieniają, a Piotrowicz oskarża i skazuje niezależnie od ustroju. Haniebne, straszne i przykre.”...
Wyroku TK bronili posłowie Prawa i Sprawiedliwości (politycy tej formacji złożyli do TK wniosek w tej sprawie). Arkadiusz Mularczyk z PiS, który reprezentował Sejm podczas rozprawy Trybunału, mówił: – Należy podkreślić, że Trybunał Konstytucyjny nie oceniał osoby fizycznej, która pełni tę funkcję, ale oceniał przepisy Konstytucji oraz zapisy ustawy o RPO.
Naczelny „GP” i „GPC” Tomasz Sakiewicz za to przyjął z uznaniem wyrok TK. „Trybunał orzekł właśnie, że 5 oznacza 5, a nie pięć i pół czy sześć. Nie wiem, czy twórców matematyki nie należy poddać pod osąd TSUE? Powinni przewidzieć, że czasem musi być inaczej.”.. – napisał.
Czytaj też:
Adam Bodnar po wyroku TK ostrzega przed „komisarzem” i „niebezpieczeństwem”. Jest apel do polityków