Prezydent wydłuża sobie kadencję, a drugi jest oskarżony o morderstwo. Plus tajne spotkanie w Dubaju. Wiadomości z innego świata

Prezydent wydłuża sobie kadencję, a drugi jest oskarżony o morderstwo. Plus tajne spotkanie w Dubaju. Wiadomości z innego świata

Somalia, resztki restauracji w Mogadiszu po wybuchu bomby-pułapki (marzec 2021 r.)
Somalia, resztki restauracji w Mogadiszu po wybuchu bomby-pułapki (marzec 2021 r.) Źródło: Newspix.pl / ABACA
Zaglądamy w rejony świata, z których wiadomości rzadko pojawiają się w polskich mediach. Oprócz pośmiertnych losów afrykańskiego Che Guevary, wyjaśniamy też m.in. dlaczego wyborcy w Peru będą głosować „po polsku”.

Furorę robiło kiedyś stwierdzenie, że polskie państwo istnieje tylko teoretycznie. Można z tym polemizować, ale są na świecie inne miejsca, do których takie określenie pasuje idealnie. Państwem istniejącym teoretycznie jest od 30 lat Somalia, kraina terrorystów i piratów (prosimy nie mylić ze stabilnym i demokratycznym, ale nie uznawanym przez społeczność międzynarodową Somalilandem, który w 1991 roku oderwał się od Somalii).

No więc teoretyczny prezydent Somalii, Mohamed Abdullahi Mohamed spowodował właśnie teoretyczny kryzys w swoim kraju, podpisując w środę ustawę, która bez wyborów przedłuża jego kadencję o 2 lata.

Decyzję już skrytykował amerykański sekretarz stanu Antony Blinken, ale większych reperkusji zapewne nie będzie, bo realna władza prezydenta Mohameda ogranicza się do skrawków terenów i garstki obywateli na południu dawnej Somalii.

Źródło: Wprost