Benedykt XVI opowiedział o kulisach konklawe. „Miałem jeszcze nadzieję, że tego uniknę”

Benedykt XVI opowiedział o kulisach konklawe. „Miałem jeszcze nadzieję, że tego uniknę”

Wynik głosowania ciągle jeszcze nie jest oficjalnie znany. Jedynymi poinformowanymi są obserwatorzy niemieckiej telewizji Phoenix. Jej moderatorowi Stephanowi Kullemu udało się przez kontakt telefoniczny z Watykanem otrzymać wiadomość (którą wysłał w eter o 18.39). Wcześniej, o 18.04 zaczęły bić dzwony bazyliki Świętego Piotra. Najpierw ciężki, wielki w dzwonnicy, potem także małe dzwony bazyliki. Na koniec dołączyły się dzwony wszystkich kościołów Rzymu, razem z setkami tysięcy innych na całym świecie.

W stolicy Włoch ludzie z wszystkich stron spieszą na plac Świętego Piotra, gdzie zebrało się wkrótce ponad sto tysięcy osób. Miliony na całym świecie śledzą to wydarzenie na swych telewizorach. „Viva il Papa!” – dochodzi co chwila z tłumu. Kiedy jednak o 18.43 zaczynają się ruszać ciężkie aksamitne zasłony na skrzydłach okiennych środkowej loży bazyliki Świętego Piotra, w jednej chwili zapada głęboka cisza.

Pierwszy zza zasłony ukazuje się najstarszy w swej funkcji kardynał diakon, Chilijczyk Jorge Arturo Medina Estévez. Z lewej strony podają mu dużą teczkę z aktami wyborów, z prawej mikrofon. „Bracia i siostry” – rozpoczyna po włosku. Potem po angielsku, francusku i niemiecku. Następuje przerwa. Napięcie wzrasta niesłychanie. „Annuntio vobis gaudium magnum”. Zwiastuję wam wielką radość. Na placu zrywa się pierwsza burza oklasków. Potem z całej siły, na jaką stać jego głos, Chilijczyk woła: „Habemus papam”. Mamy papieża.

Ponownie przerywają mu na chwilę entuzjastyczne okrzyki tłumu, a następnie kardynał w sensacyjnym staccato podnosi głos: „Eminentissimum ac Reverendissimum Dominum Josephum”… Przewielebnego i najczcigodniejszego Josepha… Po „Josephum” resztę oznajmia już w burzy okrzyków rozentuzjazmowanych setek tysięcy. „Sanctae Romanae Ecclesiae Cardinalem Ratzinger qui sibi nomen imposuit Benedictum XVI”. Kardynała świętego Kościoła rzymskiego Ratzingera, który przybrał sobie imię Benedykt XVI.

Czytaj też:
Biedny kościół. Dlaczego papież Franciszek obcina pensje kardynałom