Monika Zamachowska: Chciałam się z Panią spotkać nie tylko ze względu na Pani dokonania w zakresie terapii autyzmu u dzieci, choć tym tematem jestem przede wszystkim zainteresowana, ale także dlatego, że usłyszałam, że Pani kariera jako lekarza nie była linearna. Mnie zawsze interesowały kobiety, które potrafią poprowadzić swoje życie niestandardowo…
Dr Magdalena Cubała-Kucharska: No tak. Linearnie nie było. Choćby dlatego, że jestem bezdzietna, a na pewno nie miałam tego w planach. W wieku 12 lat postanowiłam, że będę lekarzem. Zawsze byłam uparta, więc i tym razem postawiłam na swoje. Każdy czwartek poświęcałam na naukę do egzaminów do Akademii Medycznej. Dostałam się za pierwszym razem. Była taka książka - „Cytadela” Cronina o lekarzu, który zrezygnował z wielkiej kariery akademickiej, bo wybrał pozostanie w swojej praktyce i codzienny kontakt z pacjentami. Gdy przeczytałam tę książkę, pomyślałam, że to coś, co ja także chcę robić całe życie: być na co dzień z moimi pacjentami.
Moją metodą od samego początku praktyki medycznej było dokładne, dogłębne, wręcz detektywistyczne zebranie wywiadu medycznego. Byłam i jestem przekonana, że tylko to pozwala na postawienie właściwej diagnozy.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.