Europejski Fundusz Odbudowy to unijny program pomocy dla państw Unii Europejskiej, których gospodarki zostały osłabione przez pandemię koronawirusa. W ramach programu do państw członkowskich mają trafić pieniądze w postaci dotacji i pożyczek. Polska ma uzyskać 23,9 mld euro dotacji i 32,3 mld euro pożyczek.
Zanim kraje dostaną środki konieczne jest jednak spełnienie kilku formalnych warunków. Jednym z nich jest przegłosowanie w krajowych parlamentach wspomnianego programu i zatwierdzenie go podpisem głowy państwa. W naszym kraju proces ten jeszcze się nie dokonał, a nad przegłosowaniem projektu wisi coraz więcej czarnych chmur. Powód? Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry sprzeciwia się takiej formie wsparcia, gdyż jest to jej zdaniem zbyt daleko idące „uwspólnotowienie długów”.
Niemiecki Trybunał rozwiewa wątpliwości
Podobne wątpliwości pojawiły się także w Niemczech. Inicjatywa obywatelska skupiona wokół założyciela Alternatywy dla Niemiec (AfD) Bernda Luckego złożyła w niemieckim Trybunale Konstytucyjnym wniosek z zapytaniem o sposób zaciągania długów. Ich zdaniem to państwa członkowskie, a nie UE powinny zaciągać długi, by nie doszło do wspomnianego uwspólnotowienia – podaje PAP.
Zgodnie z najnowszą decyzją TK, argumenty te zostały odrzucone, czym Trybunał dał zielone światło do ratyfikowania dokumentu przez Niemcy. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen szybko odniosła się do decyzji TK na Twitterze. „UE pozostaje na dobrej drodze do ożywienia gospodarczego po tej bezprecedensowej pandemii” – napisała.
twitterCzytaj też:
Decyzja ws. Funduszu Odbudowy z pominięciem Sejmu? Rzecznik prezydenta komentuje