Sprawa sięga już przeszło dekady, a wciąż toczy się przed sądami różnych instancji. Sąd I instancji zdecydował, że Krzysztof Wyszkowski nie musi przepraszać, następnie sąd apelacyjny zmienił wyrok i orzekł, że Lechowi Wałęsie jednak należą się przeprosiny.
Wówczas (2011 rok) Wyszkowski nie chciał wspomnianych przeprosin wystosować. Były prezydent opublikował więc przeprosiny w imieniu Wyszkowskiego na własny koszt. Sprawa trafiła w końcu do Sądu Najwyższego w postaci skargi nadzwyczajnej Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry.
Sąd Najwyższy: Wyszkowski nie musi przepraszać Wałęsy
Jak podaje na Twitterze Radio Zet, Sąd Najwyższy rozpatrzył w środę 21 kwietnia sprawę i zdecydował się uchylić wyrok sądu apelacyjnego, orzekając tym samym, że byłemu prezydentowi ostatecznie nie należą się przeprosiny. Decyzję wydała Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego.
Cały spór toczy się wokół oskarżeń obecnego członka Kolegium IPN Krzysztofa Wyszkowskiego wobec Lecha Wałęsy. Wyszkowski stwierdził bowiem przed laty, że Lech Wałęsa ma agenturalną przeszłości i nazwał go „TW Bolkiem”.
Czytaj też:
Wałęsa po tekście Wprost: Polskie sądownictwo zabrało mi około 200 tys. złotych