W czwartek wieczorem nieznany sprawca oblał keczupem ścianę rosyjskiej Konsulatu Generalnego w Brnie. Sprawą zajmuje się policja, która prowadzi śledztwo dotyczące uszkodzenia cudzego mienia – podaje portal lidovky.cz.
Keczup na ścianie przed konsulatem Rosji w czeskim Brnie
Plamy widoczne są po obu stronach bramy wejściowej. Jedna ma metr wysokości na pięć metrów szerokości, a druga dwa metry wysokości. W czasie incydentu w konsulacie nikogo nie było.
Do podobnej sytuacji doszło kilka dni temu w ambasadzie rosyjskiej w Pradze. Plama z keczupu miała symbolizować krew dwóch zabitych osób podczas eksplozji w składzie amunicji w Vrbieticach w 2014 r.
Konflikt na linii Czechy-Rosja
Stosunki między Czechami a Rosją są napięte od momentu wystąpienia czeskiego premiera Andrzeja Babisza i szefa MSW Jana Hamaczka. Politycy obwinili agentów rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU za wybuch sprzed 7 lat.
Czechy wydaliły 18 dyplomatów z ambasady rosyjskiej w Pradze. Rosja odpowiedziała na to wydaleniem 20 pracowników ambasady Czech w Moskwie. Kolejnym krokiem Czech było wydalenie 60 pracowników rosyjskiej ambasady. Rosja zapowiedziała, że zastosuje zasadę wzajemności.
Czytaj też:
Słowacja solidarna z Czechami. Wydaliła trzech rosyjskich dyplomatów