Von der Leyen odniosła się do afery z jej udziałem. Przypomniała o Konwencji stambulskiej

Von der Leyen odniosła się do afery z jej udziałem. Przypomniała o Konwencji stambulskiej

Ursula von der Leyen
Ursula von der Leyen Źródło: Newspix.pl / ABACA
Prezydent Turcji w marcu ogłosił, że jego kraj wycofa się z konwencji stambulskiej. Krótko po tej deklaracji do Ankary poleciała Ursula von der Leyen, a o jej wizycie rozpisywały się media na całym świecie. Teraz szefowa Komisji Europejskiej powróciła do tych wydarzeń, odnosząc się do incydentu, jaki miał miejsce w trakcie spotkania z Recepem Erdoganem.

Konwencja stambulska, czyli innymi słowy konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, została opracowana w maju 2011 roku. Niespełna 10 lat po ratyfikowaniu dokumentu przez Turcję prezydent kraju ogłosił, że jego ojczyzna wypowie konwencję. Recep Erdogan podpisał stosowny dokument, a na początku kwietnia do Ankary poleciała i Charles Michel.

Ursula von der Leyen komentuje wizytę w Turcji

Przewodnicząca Komisji Europejskiej i szef Rady Europejskiej mieli rozmawiać z Erdoganem m.in. o wspomnianej konwencji, ale po spotkaniu polityków media bardziej niż o poruszanych tematach rozpisywały się o incydencie z udziałem von der Leyen. Niemiecki europoseł Sergey Lagodinsky udostępnił fragment nagrania, na którym widać wchodzących do jednego pomieszczenia Michela, Erdogana i von der Leyen. Po chwili przewodniczący RE i prezydent Turcji zasiedli na fotelach, a dla szefowej KE zabrakło krzesła. – Ehm? – słychać z ust niemieckiej polityk, która ostatecznie zajęła miejsce na kanapie.

Von der Leyen we wpisie z poniedziałku 26 kwietnia zdaje się nawiązywać do afery z jej udziałem. „Moja wizyta w Turcji pokazała, jak wiele jeszcze musimy zrobić, zanim kobiety zaczną być traktowane równo. Zawsze. Wszędzie” – napisała szefowa KE na Twitterze. Jak zauważyła, incydent z jej udziałem trafił na pierwsze strony gazet. „Ale jest tak wiele historii kobiet, większość z nich o wiele poważniejszych, które pozostają niezauważone. Musimy upewnić się, że te historie również zostaną opowiedziane!” – dodała.

Niemiecka polityk podkreśliła, że jest zaniepokojona wycofaniem się Turcji z konwencji stambulskiej, co nazwała „strasznym sygnałem”. Jak zauważyła, kilka państw unijnych wciąż nie ratyfikowało dokumentu, a niektóre myślą o pójściu w ślady Turcji. „To niedopuszczalne. Przedstawimy przepisy dotyczące zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet i dzieci w internecie i poza nim. Musimy zapewnić kobietom i dziewczętom odpowiednią ochronę w Europie” – zaznaczyła.

twitter

Polska wycofa się z Konwencji stambulskiej?

Pod koniec marca do Sejmu trafił projekt autorstwa Ordo Iuris „Tak dla rodziny, nie dla gender”, który postuluje wypowiedzenie Konwencji stambulskiej przez polskie władze. Inicjatorzy akcji podkreślają, że ten dokument jest „radykalnie ideologiczny” i wprowadza „tylnymi drzwiami” do polskiego prawa pojęcie „gender”. Podczas głosowania posłowie zdecydowali, że projekt zostanie skierowany do sejmowych komisji.

Czytaj też:
Lewica z postulatami ws. KPO, będzie spotkanie z Morawieckim. „To jest dobry sygnał”

Źródło: WPROST.pl / Twitter