Wprost: Czy w literaturze dziecięcej też obowiązują mody?
Ewa Świerżewska: Na pewno, choć jest też pewien kanon, który pozostaje niezmienny.
Co jest dzisiaj w modzie?
Dziś na topie są m.in. „picture booki” czyli książki obrazkowe. Coraz większą popularnością cieszą się też tytuły poruszające trudne, kontrowersyjne tematy, do niedawna w literaturze dla dzieci nieobecne.
Na przykład?
Niebawem premierę będzie miała książka o dziecku transpłciowym pt. „Janek (nie Janka)”. Po temat sięgnęła Erica Silverman. Pojawiają się też książki o rodzicach tej samej płci, od jakiegoś czasu mamy coraz większy wybór pozycji o rodzinach patchworkowych.
Literatura idzie z duchem czasu, tematy, które stają się obecne w przestrzeni publicznej, są coraz lepiej widoczne w książkach dla dzieci, co bardzo cieszy
Polacy chętnie kupują dzieciom takie „zaangażowane” książki?
Książki poruszające kontrowersyjne, ale ważne tematy, są wciąż książkami niszowymi, a informacje o nich nie docierają bardzo szeroko.
Chyba, że się ktoś oburzy.
Oczywiście, gdy pojawia się książka kontrowersyjna, w różnych kontekstach jest w stanie zaistnieć. Tak było z książką pt. „Z Tango jest nas troje”. To była totalna rewolucja na rynku książki.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.