Jak informowała „Gazeta Wyborcza”, w parku nadmorskim blisko miejsca zaginięcia Iwony Wieczorek znaleziono dwa noże bojowy i kuchenny, rajstopy, koszulę i fragmenty ubrań. „Fakt” dodał, że natrafiono także na granatową spódnicę. Poszukiwania prowadzi detektyw bez licencji Krzysztof Rutkowski oraz ekipa poszukiwawczo-ratownicza z Bydgoszczy w towarzystwie psów tropiących. Na miejsce została wezwana także policja z komendy wojewódzkiej. – Informacje te uzyskaliśmy od człowieka, który przebywał w zakładzie karnym. Z tego co wiemy, również były z nim prowadzone rozmowy przez organy ścigania, jednak nie doszło do bezpośredniego kontaktu – powiedział Rutkowski w rozmowie z „Faktem”.
Prokuratura chce informacji o korupcji
Tymczasem jak opisał Onet, oddział Prokuratury Krajowej z Krakowa domaga się od sześciu tysięcy policjantów z Pomorza specjalnych oświadczeń, w których mają napisać, czy wiedzą coś o korupcji i utrudnianiu śledztwa, co mogło mieć miejsce podczas badania sprawy zaginięcia Iwony Wieczorek. Rzecznik prasowy KWP w Gdańsku Maciej Stęplewski potwierdził w środę, że takie pismo wpłynęło do pomorskiej policji. Z uwagi na dobro prowadzonego śledztwa ani policja ani prokuratura nie chciały komentować sprawy.
Sprawa Iwony Wieczorek
19-letnia wówczas Iwona Wieczorek ostatni raz widziana była w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. Kamery monitoringu nagrały ją, jak wracała do domu z jednego z sopockich klubów. Pomimo licznych przesłuchań, przeszukań, sprawdzania billingów i innych czynności operacyjnych, nadal nie udało się rozwiązać sprawy.
W poszukiwania kobiety zaangażowani byli również „Łowcy cieni”, policjanci z Poznania specjalizujący się w tropieniu najbardziej niebezpiecznych przestępstw, detektywi, jasnowidze, radiesteci. Podczas śledztwa przesłuchano 300 świadków, a także przeszukiwano pas nadmorski i okolice, które mogły być związane z jej zaginięciem. Sprawdzono kilkanaście hipotez. Akta tej sprawy zostały poddane wielokrotnej analizie, przez niezależne od siebie zespoły, wszystkie wnioski zostały zweryfikowane.
We wrześniu 2018 roku akta dotyczące śledztwa trafiły do Prokuratury Krajowej w Warszawie, a w pierwszej połowie 2019 roku zostały przekazane do,,Archiwum X", będącego częścią Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie. W marcu 2020 roku policjanci na zlecenie Prokuratury Krajowej przeszukiwali ogródki działkowe w Sopocie. W maju pojawiło się z kolei doniesienie o więźniu, który jakoby miał wskazać, gdzie zostało ukryte ciało kobiety.
Czytaj też:
Znane wyniki sekcji zwłok 13-letniego Filipa i 15-letniego Marka