Bułgarski minister wewnętrznych Bojko Raszkow potwierdził, że członkowie trzech partii opozycyjnych byli podsłuchiwani przed wyborami parlamentarnymi w tym kraju, które odbyły się 4 kwietnia. Podsłuchiwany był również obecny tymczasowy premier Stefan Janew. Za podsłuchami miały stać Państwowa Agencja Bezpieczeństwa Narodowego i Państwowa Agencja Operacji Technicznych.
Raszkow powiedział, że jego zdaniem dowody w sprawie podsłuchów zostały zniszczone – informuje portal balkaninsight.com. Wypowiedź szefa MSW Bułgarii to reakcja na zarzuty, które wysunął lider opozycyjnej koalicji Demokratyczna Bułgaria. Atanas Atanasow stwierdził, że podsłuchiwanych było nawet 32 parlamentarzystów z partii: „Jest Taki Lud”, Demokratycznej Bułgarii oraz „Wyprostuj się, Precz z Mafią”.
Bułgarskie Watergate. Przed wyborami podsłuchiwano polityków opozycji
Atanasow podkreślił, że społeczeństwo musi wiedzieć, jakie metody zastosowano, aby były premier Bojko Borisow utrzymał władzę. Skandal porównał do Watergate w USA. W Bułgarii 12 osób podsłuchiwał wydział bezpieczeństwa wewnętrznego MSW, kolejne 12 kontrwywiad, a osiem Główna Dyrekcja do Walki z Przestępczością Zorganizowaną. Podsłuchiwane były partie opozycyjne wobec Obywateli na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii byłego szefa rządu.
Sprawę dotyczącą podsłuchów bada obecnie prokuratura. Kontakty MSW z kontrwywiadem i wywiadem są utrudnione, bo ich szefowie przebywają na urlopach. Do sprawy na razie nie odnieśli się Borisow i prokurator generalny Iwan Geszew. Bułgarska prokuratura bada obecnie sygnały o korupcji i wymuszeniach przez przedstawicieli poprzedniego rządu Borisowa.
Czytaj też:
Wybory w Bułgarii. Bojko Borisow triumfuje, ale może też mieć poważny problem