Robert Lewandowski w meczu z Augsburgiem dokonał niemożliwego. Polski napastnik zapisał się w historii Bundesligi po tym, jak pobił rekord Gerda Muellera z sezonu 71/72. Prawie 50 lat temu niemiecki zawodnik strzelił podczas jednej kampanii aż 40 goli. W przedostatniej kolejce sezonu, Polak zdołał wyrównać ten półwieczny rekord, ponieważ w meczu z Freiburgiem pewnie wykorzystał, podyktowanego przez sędziego, karnego.
Do Roberta Lewandowskiego popłynęły gratulacje z całego świata od polityków, sportowców, trenerów i artystów. Ładnym gestem po zakończeniu meczu wykazał się bramkarz Augsburga. Rafał Gikiewicz zaraz po spotkaniu udostępnił na swoim Twitterze zdjęcie z Robertem Lewandowskim i dopiskiem „Jesteś Legendą. Szacunek”. Mimo tego, że przez cały mecz jego rolą było bronienie bramki swojej drużyny, to po spotkaniu okazał respekt kapitanowi reprezentacji.
Lewandowski pobił rekord Mullera. Wpadka Schetyny
Sukces napastnika postanowili także uczcić goście programu w stacji Polsat News. Włodzimierz Czarzasty, Radosław Fogiel, Krzysztof Bosak, Piotr Zgorzelski i Grzegorz Schetyna postanowili ułożyć kolorowe literki w napis „Król Lewy”. Niestety, pomysłu nie udało się do końca zrealizować. Były lider Platformy Obywatelskiej pomylił się i ułożył swoją literkę do góry nogami.
Po uwadze prowadzącego program Bogdana Rymanowskiego Grzegorz Schetyna obrócił literkę we właściwą stronę.
Czytaj też:
Jak dobrze znasz Roberta Lewandowskiego? Sprawdź się w naszym quizie!