– Ośmiu kadrowiczów nie wzięło szczepionki, ale czterech z nich przeszło wcześniej COVID-19. Cztery osoby nie mają tej odporności ani przeciwciał – przekazał na wtorkowej konferencji prasowej rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski.
– To była ich dobrowolna decyzja. Każdy samemu ją podejmował. Doktor Jacek Jaroszewski [lekarz polskiej kadry - przyp. red.] rozmawiał na ten temat z zawodnikami. Inny lekarz obecny na zgrupowaniu bardzo rzeczowo wyjaśniał, jak ważne jest przyjęcie szczepionki. Każdy mógł swoją opinię wypracować i podjąć decyzję – dodał rzecznik.
Szczepienia organizowano dla reprezentantów w ośrodku w Opalenicy, w którym kadra trenuje przed mistrzostwami Europy. Rzecznik piłkarskiej centrali postawił przynajmniej na szczerość.
Tej zabrakło większości mediów, które w swoich komunikatach zdecydowały się na przekaz o „19 reprezentantach, którzy skorzystali z możliwości zaszczepienia się”. Chwała im za rozsądek – ale to nie o nich powinno się teraz rozmawiać.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.