W środę 26 maja odbyła się audiencja ogólna w Watykanie, w której uczestniczyła także Polka, Lidia Maksymowicz. Do kobiety podszedł w pewnym momencie papież. Po krótkiej rozmowie kobieta odsłoniła ramię, a Franciszek ucałował ją w rękę. Wszystko uchwyciły kamery mediów watykańskich.
Papież ucałował numer obozowy więźniarki Auschwitz
Dopiero późniejsze doniesienia Vatican News rzuciły nowe spojrzenie na te wydarzenia. Jak się okazuje, Maksymowicz to jedna z ostatnich żyjących więźniarek z niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Kobieta odsłoniła ramię, by pokazać papieżowi Franciszkowi tatuaż obozowy (Niemcy robili je każdemu więźniowi).
– Kiedy papież zbliżył się do mnie, odsłoniłam mu rękaw i pokazałam mu obozowy numer. Papież na chwile zatrzymał się nad tym, wziął tę moją rękę i ten numer pocałował. Ja po prostu oniemiałam z wrażenia. Przytulił mnie do siebie – mówiła później w rozmowie z Radiem Watykańskim Lidia Maksymowicz.
– Papież nic mi nie powiedział, ale jego spojrzenie i pocałunek, który złożył na moim obozowym numerze, mówią więcej niż słowa – dodawała. Lidia Maksymowicz trafiła do Auschwitz-Birkenau w wieku trzech lat, Polka była poddawana eksperymentom, nad którymi czuwał doktor Josef Mengele.