Prowadząca czwartkowe wydanie „Faktów po Faktach” Anita Werner dopytywała polityka Koalicji Polskiej o sytuację, do której doszło tego dnia w Senacie. – Jakim cudem słyszę dzisiaj cały dzień o preambule, a na koniec przepada ona w głosowaniu? Jakim cudem senacka większość przegrywa głosowanie? – naciskała.
– Cud, o który pani pyta, nazywa się Platforma Obywatelska – rzucił w odpowiedzi Michał Kamiński. – Dlaczego stało się tak w Senacie, jak się stało? To pytanie do naszych przyjaciół z Platformy. Ja jestem potwornie rozczarowany – przyznał wicemarszałek Senatu.
Kamiński: Mógłbym łatwo się mścić na PO
Kamiński podkreślał, że wszystko było w rękach opozycji i nic nie zapowiadało klęski. – Zarówno techniczne, jak i polityczne narzędzia Platforma Obywatelska ma i dlaczego nie jest w stanie dopilnować głosowania dwóch senatorów? Nie wiem. Martwi mnie to – dodawał wicemarszałek Senatu. Zapewnił, że zada stosowne pytania senatorom PO, ale nie chce tego robić „konfrontacyjnie”.
– Jestem tym zatroskany, my tych głosów potrzebujemy – podkreślał Kamiński. – Dzisiaj PO ma kłopoty. Jak pani wie, ja zostałem z niej wyrzucony w czasach, kiedy chciałem jej pomóc i dzisiaj mógłbym łatwo się mścić i tutaj szydzić. Nie chcę tego robić, bo PO jest Polsce bardzo potrzebna. Mam nadzieję, że się ogarnie, tylko tyle mogę powiedzieć – zakończył.
Czytaj też:
Senatorowie PiS apelują do marszałka Senatu ws. ratyfikacji zasobów własnych UE