Wprost: Odzyskał pan formę po zachorowaniu na COVID-19?
Bronisław Komorowski: Dziękuję, nie narzekam. Czekam na drugą dawkę szczepionki.
Liczy pan na wygraną w loterii szczepionkowej?
Bardzo chętnie wezmę w tym udział, może coś wygram. To dobry pomysł – lepszy niż przymus. Myślę, że wielu zachęci do zaszczepienia. Ale same bonusy nie wystarczą, trzeba usprawnić system szczepień. Szczególnie jeśli chodzi o najstarszych i chorych.
Połowa seniorów, o których tak troszczy się w przemówieniach premier, jeszcze się nie zaszczepiła.
Gdzie upatruje pan przyczyny?
Nikt do nich nie przyjechał, nie zainteresował się, dlaczego się nie zaszczepili. A często nie mają możliwości. Sam w rodzinie miałem osobę w sędziwym wieku, która czekała na taką możliwość, aż wreszcie po miesiącach pojawił się punkt mobilny. To musi być poprawione.
Jak pan ocenia rządowy Polski Ład? Czy jako głowa wielodzietnej rodziny z entuzjazmem patrzy pan na propozycję 12 tys. zł na drugie i kolejne dziecko? Wierzy pan, że ten Rodzinny Kapitał Opiekuńczy wpłynie na dzietność Polaków?
To raczej tzw. kiełbasa wyborcza niż systemowe rozwiązanie problemu narastającego kryzysu demograficznego. Jeśli się nie realizuje spójnego i bogatego w różnorodne rozwiązania projektu pro demograficznego, to można wydać znacznie więcej, a i tak nic z tego nie wyjdzie – będzie nas coraz mniej. Przecież, pomimo wydania ogromnych pieniędzy na program 500 plus, żadnego przełamania kryzysu demograficznego nie było.
Co musi się zmienić?
Oprócz doraźnej pomocy finansowej, zjadanej zresztą przez inflację i wzrost cen, trzeba rozbudować instytucje, które pozwolą kobietom godzić obowiązki macierzyńskie z pracą, z której nie chcą rezygnować. We Francji pozytywne efekty przyniosły ulgi podatkowe czy możliwość opodatkowania się razem z dzieckiem.
Wsparcie wielodzietnych rodzin jest dużą szansą na powielanie w kolejnych pokoleniach postaw zaradności, dzielności i pracowitości. To akurat wiem z własnego doświadczenia.
Bo każde kolejne dziecko zachęcało mnie do szukania dodatkowego zarobku, a nie czekania, aż coś mi skapnie.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.