Upowszechnienie szczepień i spowolnienie pandemii ułatwiły Komisji Europejskiej wprowadzenie tzw. paszportów covidowych, umożliwiających swobodniejsze podróżowanie po Europie.
Mimo wielu zastrzeżeń natury prawnej i politycznej ostatecznie przeważyła presja lobby turystycznego – a także zwykłych obywateli, oczekujących porządnych, zagranicznych wakacji po naznaczonej pandemią najdłuższej zimie XXI wieku.
Od 1 czerwca paszporty covidowe pilotażowo wprowadziły Polska, Niemcy, Dania, Chorwacja, Bułgaria, Grecja i Czechy. Komisja Europejska zaleca, żeby system zaczął obowiązywać w całej UE już od 1 lipca. To jednak może być trudne do realizacji.
Rząd Irlandii na przykład zapowiedział, że będzie potrzebował przynajmniej 6 tygodni na uruchomienie programu. Oznacza to, że zacznie on funkcjonować w okolicach sierpnia, a więc w połowie europejskiego lata.
To nie jest dobra wiadomość, biorąc pod uwagę, że w Irlandii znajduje się siedziba Ryanaira, czołowej taniej linii lotniczej w Europie, na której samolotach opiera się w dużej mierze ruch turystyczny wewnątrz UE.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.