Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego obradowała w poniedziałek przez wiele godzin, by zdecydować, czy sędzia z Krakowa Beata Morawiec może dalej orzekać i czy należy jej uchylić immunitet. Członkowie Izby uznali jednak, że sędzia zachowa immunitet, co oznacza zmianę w stosunku do wcześniejszej decyzji.
Przypomnijmy, że w październiku ubiegłego roku Izba Dyscyplinarna uchyliła immunitet sędzi Morawiec, zawiesiła ją w czynnościach służbowych i obniżyła wynagrodzenia o 50 procent. W końcu października sędzia Morawiec poinformowała, że wraz z obrońcami złożyła zażalenie na tę decyzję. Poniedziałkowe posiedzenie było efektem wspomnianego zażalenia.
Prokuratura chciała postawić sędzi zarzuty
Uchylenia immunitetu byłej prezes Sądu Okręgowego w Krakowie i prezes Stowarzyszenia Sędziów „Themis” domagała się prokuratura. Jej zdaniem sędzia powinna usłyszeć zarzuty przywłaszczenia środków publicznych i nadużycia uprawnień. By to uczynić, konieczne było wspomniane uchylenie immunitetu.
Sędzia Morawiec wielokrotnie podkreślała, że zarzuty prokuratury są „całkowicie bzdurne i wyssane z palca”. – Nie mam sobie nic do zarzucenia i uważam, że te ataki są elementem gry politycznej – mówiła
Czytaj też:
Sędzia Juszczyszyn zawieszony w obowiązkach. Decyzja Izby Dyscyplinarnej SN