Ministerstwo Zdrowia zmieniło rekomendację dla punktów szczepień dotyczącą terminów drugiej dawki niektórych szczepionek przeciw COVID-19. Podawanie drugiej dawki preparatu Pfizera może odbyć się w minimalnym dopuszczalnym przez producenta terminie, a więc po 21 dniach. Z kolei szczepienie drugą dawką Moderny zostanie przyspieszone do 28 dni. Do tej pory w przypadku obu preparatów było to 35 dni. Najpóźniej drugą dawkę szczepionki Pfizera i Moderny można podać po 42 dniach od pierwszej. Nie zmieni się natomiast termin szczepień AstraZeneką, druga dawka będzie podawana tak jak do tej pory po 35 dniach.
Zmiana terminu szczepień - dlaczego?
Adam Niedzielski tłumaczył w rozmowie z RMF FM, że chodzi o to, by jak najwięcej osób uzyskało pełną odporność na wakacje, bo to może zachęcić część osób do szczepień. - Pierwszym krokiem jest skrócenie czasu między dawkami, żeby wszyscy, którzy martwili się tym, że jeżeli przyjmą szczepienie w czerwcu, to będą musieli przyjmować drugą dawkę w lipcu, gdzie nie wiadomo, w której części kraju będą przebywali, nie mieli takiego problemu - wyjaśnił.
Szczepienia w Polsce
Do tej pory w Polsce wykonano 22 737 088 szczepień przeciw COVID-19. W pełni zaszczepionych, czyli dwiema dawkami (lub jedną w przypadku preparatu Johnson&Johnson) jest 8 621 029 osób. Od 27 grudnia ub.r., gdy rozpoczęły się w Polsce szczepienia przeciw COVID-19, zutylizowano 22 178 dawek. Zgłoszono 10 420 niepożądanych odczynów poszczepiennych, w zdecydowanej większości lekkich takich jak m.in. ból ramienia.
Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych zdementowała doniesienia medialne o wstrzymaniu szczepień preparatem AstraZeneca. Jak podkreślono, takie pomysły nie są nawet rozważane. „Z powodu nieregularności dostaw do Polski preparatu AstraZeneca, priorytetem jest zapewnienie pacjentom drugich dawek tej szczepionki. Nadal jest jednak możliwość zapisania na szczepienie preparatem AstraZeneca, według jej dostępności w danym punkcie. W przypadku gdyby w jakimś punkcie zabrakło pierwszej dawki AstryZeneki, zostanie zaproponowana szczepionka innego producenta” – zaznaczono w komunikacie. P
Prezes RASP w rozmowie z PAP przekazał, że z powodu problemów z dostawami do Polski szczepionek przeciw COVID-19 od firmy AstraZeneca zdecydowano o tym, aby priorytetowo obsługiwać szczepienie drugą dawką.
Czytaj też:
Koronawirus w Polsce. Nowe dane o zakażeniach i zgonach