W piątek 18 czerwca opublikowano oświadczenie wicepremiera i przewodniczącego komitetu ds. bezpieczeństwa narodowego i spraw obronnych Jarosława Kaczyńskiego w sprawie wycieków z prywatnej skrzynki szefa KPRM Michała Dworczyka (jak dotąd nie potwierdzono, czy ukazujące się w rosyjskim komunikatorze Telegram maile są autentyczne). Prezes PiS wprost stwierdził w nim, że polscy urzędnicy czy ministrowie „byli przedmiotem ataku cybernetycznego”.
Tu warto zaznaczyć, że są dwie wersje tej historii. Jedna narracja, rządowa, mówi właśnie o „ataku cybernetycznym”. Tymczasem z publikacji medialnych wynika, że nie była to zmasowana akcja – niewykluczone, że ktoś po prostu miał dostęp do skrzynki Dworczyka i to wykorzystał.
„Publikowane na komunikatorze Telegram materiały ze skrzynki mailowej Michała Dworczyka pochodzą od osoby z jego najbliższego otoczenia, która miała dostęp do haseł i urządzeń ministra. Według źródeł”Wyborczej„ takich ustaleń dokonała ABW prowadząca śledztwo w sprawie wycieku” – pisała „Gazeta Wyborcza”.
Afera mailowa. RMF FM: Polska poinformowała NATO o cyberataku
W oświadczeniu Jarosława Kaczyńskiego padło też takie sformułowanie: „Analiza naszych służb oraz służb specjalnych naszych sojuszników pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, że atak cybernetyczny został przeprowadzony z terenu Federacji Rosyjskiej. Jego skala i zasięg są szerokie”. Te tezy powtórzył też podczas spotkania z mediami premier Mateusz Morawiecki, oznajmiając: - Według wiedzy, którą pozyskałem od ABW, jest to rzeczywiście atak kierowany w szerokim rozumieniu z terenu Federacji Rosyjskiej.
Już po wydaniu tego stanowiska przez wicepremiera, dziennikarze RMF FM nieoficjalnie ustalili, że na tym nie skończyły się działania rządu.
„Jak ustaliliśmy, Polska poinformowała naszych sojuszników z NATO o tym, że Rosjanie w nas uderzyli informatycznie. Poprosiliśmy o wsparcie przy namierzaniu sprawców i przy zabezpieczaniu się przed kolejnymi napaściami. Kłopot w tym, że najpierw musimy mieć dowody na to, kto dokładnie ten atak zlecił” – czytamy na stronach RMF FM.
RMF FM: NATO współpracuje z Polską wz. z cyberatakiem
Dokumenty na temat cyberataków, których ofiarą mieli paść polscy politycy, trafiły do Komisji Europejskiej, Rady UE oraz ambasadorów USA, Kanady i Wielkiej Brytanii – to z kolei ustalenia Polskiej Agencji Prasowej, która widziała te pisma.
Po publikacji informacji o powiadomieniu NATO, RMF FM w piątek wieczorem przekazało nowe ustalenia w tej sprawie. Dziennikarka radia Katarzyna Szymańska-Borginon otrzymała od NATO oświadczenie w tej sprawie, w którym pada: "Wszelkie zewnętrzne próby ingerencji w systemy alianckie są niedopuszczalne".
Jak wynika z jej informacji, eksperci NATO współpracują już z polskimi władzami w związku z cyberatakiem.
Czytaj też:
Politycy komentują oświadczenie Kaczyńskiego. „Ambasador już został wezwany do MSZ?”