Polska dobrze weszła w swój drugi mecz Euro 2020. Już w drugiej minucie spotkania z Hiszpanią w polu karnym upadł Piotr Zieliński, ale sędzia Daniele Orsato nie użył gwizdka. Polacy pod własną bramką głęboko bronili się ośmioma zawodnikami. Kiedy Hiszpanie budowali akcje na swojej połowie podopieczni Paulo Sousy stosowali agresywny pressing, a linia obrony była wysoko wysunięta.
W 6. minucie bliski szczęścia był Mateusz Klich. Z kolei w 19. minucie spotkania Robert Lewandowski miał dużo wolnej przestrzeni, ale przegrał pojedynek z Jordim Albą. Początek meczu był bardzo intensywny, Hiszpania kontrolowała grę, ale to Polska miała groźniejsze okazje.
Euro 2020. Hiszpania – Polska. VAR bezlitosny dla zespołu Paulo Sousy
W 24. minucie na strzał ze skrzydła zdecydował się Gerard Moreno. Uderzenie nie było groźne, ale przejął je Alvaro Morata, który wyskoczył zza pleców Bartosza Bereszyńskiego i pokonał Wojciecha Szczęsnego. Sędzia od razu zasygnalizował spalonego. Analiza VAR pokazała jednak, że bramka została zdobyta zgodnie z przepisami i sędzia wskazał na środek boiska.
W 34. minucie groźnie z rzutu wolnego uderzał Moreno. Kilkadziesiąt sekund później odpowiedział Karol Świderski, który po dobrej wrzutce Lewandowskiego strzelił ponad bramką. W 42. minucie Polska powinna remisować. Najpierw w słupek trafił Świderski, a potem piłka spadła pod nogi „Lewego”, który nie wykorzystał okazji i strzelił prosto w Unai’a Simona.
Polska z nieba do piekła, a potem znowu do nieba
Lewandowski nie pomylił się już w kolejnej akcji. Po przerwie kapitan Polaków wykorzystał doskonałe podanie Kamila Jóźwiaka. Snajper Bayernu Monachium wyskoczył wyżej niż Aymeric Laporte i głową pokonał bramkarza Hiszpanii. Sporo wydarzyło się w ciągu kolejnych kilkadziesiąt sekund. Na boisku pojawił się Kacper Kozłowski, który został najmłodszym piłkarzem w historii Euro.
Chwilę później VAR zasygnalizował sędziemu, że Moreno mógł być faulowany przez Jakuba Modera w polu karnym. Sędzia sam obejrzał sytuację na monitorze i wskazał na jedenastkę. Do piłki podszedł sam poszkodowany i trafił w słupek. Próbował dobijać Morata, ale nie trafił i Polska wciąż remisowała.
Hiszpania dominuje w końcówce
W kolejnych minutach gra się nieco uspokoiła. Hiszpanie kontrolowali grę i próbowali pokonać Polskę po dośrodkowaniach. W 76. minucie niebezpieczną akcję wyprowadzał Lewandowski, ale nie udało się oddać strzału. W ciągu kolejnych kilku minut drużyna Luisa Enrique miała kilka groźnych sytuacji, m.in. po nieporozumieniu Szczęsnego z Bereszyńskim oraz uderzeniu Rodriego czy Ferrana Torresa.
W 90. minucie meczu Polska próbowała wyprowadzić kontrę, ale nie udało stworzyć się zagrożenia pod bramką Hiszpanów. Polacy inteligentnie się bronili i udało im się zakończyć mecz remisem. To oznacza, że podopieczni Sousy pozostają w grze na mistrzostwach Europy i wciąż mogą wyjść z grupy, jeśli uda im się zanotować korzystny wynik ze Szwecją.
Czytaj też:
Hiszpański pomocnik o Lewandowskim. „Niesprawiedliwe, że nie wygrał Złotej Piłki”