Bush grozi zawetowaniem ustawy o komórkach macierzystych

Bush grozi zawetowaniem ustawy o komórkach macierzystych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Senat USA przegłosował w środę wieczorem projekt ustawy przewidujący zniesienie głównych restrykcji w finansowaniu badań nad komórkami macierzystymi, pochodzącymi z ludzkich embrionów.

Senat zignorował tym samym groźbę weta ze strony prezydenta George'a W. Busha, która wkrótce po głosowaniu została potwierdzona przez Biały Dom.

Opowiedzenie się przez Senat za liberalizacją badań finansowanych z budżetu federalnego będzie miało prawdopodobnie jedynie charakter symboliczny, bowiem wszystko wskazuje na to, że prezydent, który zawetował podobny projekt w ubiegłym roku, spełni swą groźbę i ponowi także i tym razem weto, którego większość kongresowa prawdopodobnie nie będzie w stanie przełamać.

W środowym głosowaniu w Senacie za liberalizacyjnym projektem opowiedziało się 63 senatorów, a przeciwko 34. Wśród głosujących za tym projektem, znoszącym obowiązujące od sześciu lat prezydenckie ograniczenia, było 44 Demokratów, 17 Republikanów i dwóch niezależnych.

Dla obalenia prezydenckiego weta, którego możliwość zapowiedział prezydent w komunikacie opublikowanym przez Biały Dom w zaledwie w godzinę po głosowaniu w Senacie, potrzeba większości dwóch trzecich głosów.

W komunikacie Bush pozostawia sobie prawo do zawetowania senackiego projektu, ale jednocześnie zapowiada, że podpisze alternatywne projekt, który został w Senacie w środę przegłosowany wkrótce po pierwszym, jeszcze wyraźniejszą większością głosów 70 do 28, przy poparciu senatorów republikanskich.

Projekt ten, krytykowany przez zwolenników szerokich badań, zachęca do ich rozwoju, ale bez naruszania wprowadzonych przez Busha ograniczeń. Badania te koncentrować by się miały głownie na komórkach macierzystych pochodzących z embrionów "martwych w sposób naturalny".

Krytycy tego projektu twierdzą, że ma on jedynie zamydlić oczy wybrccom i stworzyć konserwatywnym senatorom szanse wykazania, że są za rozwojem badań, mogących otworzyć nowe możliwości przed medycyną.

Z kolei konserwatyści popierający stanowisko Busha stoją twardo na stanowisku, że ze względów etycznych nie wolno sankcjonować niszczenia żywych embrionów, stosowanego po izolowaniu z nich komórek macierzystych.

Wielu naukowców zwraca uwagę, że rozróżnienie między "żywymi" a "martwymi" embrionami jest problematyczne, a poza tym komórki uzyskane z embrionów martwych bywają anormalne częściej niż komórki z embrionów żywych.

Jak wykazują sondaże, zdecydowana większość Amerykanów opowiada się za rozluźnieniem restrykcji w badaniach z komórkami macierzystymi, wprowadzonych przez Busha. Jest za tym nawet połowa fundamentalistów protestanckich i 69 procent katolików.

pap, ss