Przełomową zmianę w Kościele metodystów przyjęto w środę 30 czerwca w drodze głosowania. Za dopuszczeniem do ślubów kościelnych par jednopłciowych opowiedziało się 254 delegatów zebranych na konferencji metodystów, przeciwko było 46. W ramach kompromisu z przeciwnikami tego rozwiązania przyjęto też klauzulę sumienia. Kapłani, którzy nie popierają małżeństw jednopłciowych, nie będą zmuszani do udzielania sakramentu.
Opisujące tę decyzję BBC przypominało, że małżeństwa par homoseksualnych nie są wciąż dopuszczane przez Kościół Anglii oraz Kościół rzymsko-katolicki w Wielkiej Brytanii. Jest to jednak akceptowalne w Szkockim Kościele Episkopalnym, Zjednoczonym Kościele Reformowanym oraz wśród brytyjskich kwakrów.
McBratney: Modliliśmy się o to od dekad
Kościół Metodystyczny Wielkiej Brytanii liczy około 164 tys. wiernych, którzy gromadzą się w ponad 4 tys. świątyń. Jego przedstawiciele mają nadzieję, że pierwsze śluby par homoseksualnych w ramach tego wyznania odbędą się już na jesieni tego roku. Aktywista LGBT Sam McBratney z organizacji Dignity and Worth podkreślał, że o podobną zmianę metodyści modlili się od dekad. Przyznaje, że trudno mu uwierzyć w nią teraz, kiedy faktycznie nastąpiła.
– Jesteśmy wdzięczni naszym braciom w wierze za ten odważny krok do uznania i zaakceptowania wartości związków LGBTQ+ – podkreślał McBratney. – Zapewniamy wszystkich, którzy nie popierają tego ruchu, że chcemy kontynuować naszą pracę i modlitwę razem z wami w Kościele, który kochamy – dodawał w rozmowie z BBC.
Czytaj też:
Kłótnia w „Kropce nad i”. Olejnik: Ambasada powinna zrobić spot o tym, że są wyśmiewane grube dzieci