We wtorek 6 lipca sąd w Mińsku skazał Wiktara Babarykę, byłego prezesa Biełgazprombanku, na 14 lat więzienia za korupcję i pranie pieniędzy na wielką skalę – informuje portal belsat.eu. Proces Babaryki był prowadzony przed Sądem Najwyższym, a wydany wyrok nie podlega apelacji.
Wiktar Babaryka skazany. Nie przyznał się do winy
Wiktar Babaryka utrzymuje, że jest niewinny. W czasie trwania procesu podkreślał, że przez dwie dekady, gdy kierował Biełgazprombankiem, nie dopuścił się żadnych nielegalnych działań. Co więcej, przekonywał, że w tym czasie „nawet nie było wzmianki o możliwości zrobienia czegoś poza prawem”.
Warto przypomnieć, że wiosną 2020 roku Wiktar Babaryka zrezygnował z kierowania Biełgazprombankiem, aby wystartować w wyborach prezydenckich i konkurować o głosy z Alaksandrem Łukaszenką. Jak relacjonuje dalej portal belsat.eu, Wiktar Babaryka i jego syn Eduard zostali zatrzymani w drodze do komisji wyborczej, a Centralna Komisja Wyborcza ostatecznie nie dopuściła mężczyzny do startu w wyborach. „Babaryka i jego zatrzymani współpracownicy zostali uznani za więźniów politycznych” – podkreślają dziennikarze wspomnianego źródła.
Czytaj też:
Andżelika Borys napisała z białoruskiego więzienia. „W sanatorium, w którym przebywam...”